środa, 16 stycznia 2013

Boeuf bourguignon

Jutro robię sobie jednodniową przerwę od gotowania więc dziś zajęłam się czymś trudniejszym - francuska klasyka czyli boeuf bourguignon według przepisu Julii Child.

Składniki:
  • 180 g bekonu lub boczku,
  • 1 łyżka oliwy lub oleju roślinnego,
  • 1,5 kg chudej wołowiny (łopatki, rozbratla lub giczy) pokrojonej w kostkę o boku 5 cm,
  • 1 marchew pokrojona w plasterki,
  • 1 cebula pokrojona w piórka,
  • 1 łyżeczka soli,
  • 1/4 łyżeczki pieprzu,
  • 2 łyżki mąki,
  • 3 szklanki mocnego, młodego czerwonego wina - Beaujolais, Cote du Rhone, Bordeaux lub burgunda,
  • 2 - 3 szklanki bulionu wołowego z kostki lub domowej roboty,
  • 1 łyżka przecieru pomidorowego,
  • 2 rozgniecione ząbki czosnku,
  • 1/2 łyżeczki tymianku,
  • pokruszony listek laurowy,
  • blanszowana skórka bekonu,
  • 18 do 24 małych białych cebulek,
  • 450 g pieczarek,
  • natka pietruszki

Wykonanie:
Z bekonu odkroić skórkę, pokroić na skwarki o grubości 0,5 mm i długości 3,5 cm. Skórkę i skwarki obgotowywać w 1,5 l wody przez 10 minut. Osączyć i wysuszyć. Piekarnik rozgrzać do 230 stopni. Bekon zrumienić na maśle, na średnim ogniu. Powinno wystarczyć 3 minuty. Przełożyć łyżką cedzakową na talerz. Odstawić na bok. Podgrzać patelnię, aż tłuszcz zacznie się prawie palić. Osuszyć mięso papierowym ręcznikiem. Smażyć po kilka kawałków na gorącym oleju i tłuszczu wytopionym z bekonu, aż mięso ładnie się zrumieni ze wszystkich stron. Przełożyć do bekonu. Na tym samym tłuszczu zrumienić warzywa pokrojone na plasterki. Zlać tłuszcz. Przełożyć do naczynia żaroodpornego wołowinę i bekon. Doprawić solą i pieprzem. Posypać mąką i podrzucić kilkakrotnie, aby obtoczyć w niej mięso. Ustawić naczynie bez pokrywki na 4 minuty w środku podgrzanego piekarnika. Ponownie podrzucić i jeszcze raz wstawić do piekarnika na 4 minuty. (Mąka się zrumieni i pokryje mięso cienką skórką). Wyjąć naczynie i obniżyć temperaturę piekarnika do 160 stopni. Domieszać wino i taką ilość bulionu, aby płyn ledwie pokrywał mięso. Dodać przecier pomidorowy, czosnek, zioła i skórkę z bekonu. Przykryć naczynie i postawić w dolnej części rozgrzanego piekarnika. Ustawić temperaturę tak, aby płyn lekko się gotował 2,5 do 3 godzin. Mięso jest gotowe, jeśli bez trudu można w nie wbić widelec. W czasie, gdy wołowina się gotuje, przygotować cebulę i pieczarki. Piętki cebulek przekroić na krzyż. Wrzucić na 10 sekund do wrzątku. Obrać. Przełożyć do bulionu wołowego ze szczyptą cukru. Dusić 3-4 minuty pod przykryciem, aż pokryją się warstwą glazury. Pieczarki pokrojone w ćwiartki podsmażyć na maśle. Odstawić na bok. Kiedy mięso będzie już miękkie, przelać zawartość naczynia przez sito do rondla. Opłukać naczynie. Ponownie przełożyć wołowinę i bekon. Do mięsa wrzucić cebulę i pieczarki. Z sosu usunąć tłuszcz. Gotować na małym ogniu minutę lub dwie, zbierając wszelki tłuszcz. Należy uzyskać 2,5 szklanki sosu tak gęsto, by oblepił wypukłą część łyżki. Zbyt rzadki sos doprowadzić do wrzenia i odparować na dużym ogniu. Zbyt gęsty rozrzedzić kilkoma łyżkami bulionu. Skosztować i w razie potrzeby doprawić. Polać sosem mięso i warzywa. Przygotowania można zakończyć na tym etapie. Do natychmiastowego podania: przykryć naczynie i gotować 2-3 minuty na małym ogniu, podlewając kilkakrotnie sosem. Podawać z naczynia lub przelać na półmisek, obłożyć ziemniakami, ryżem. Do późniejszego podania: zimną wołowinę przykryć i wstawić do lodówki. Na 15-20 minut przed podaniem podgrzać na małym ogniu. Przykryć i podgrzewać jeszcze 10 minut, co jakiś czas polewając mięso i warzywa sosem.



Przepis, choć szczegółowy, pomija kwestię podsmażonej marchewki i cebuli - dodałam je do mięsa przed pieczeniem razem z winem, ziołami i czosnkiem. Podobnie z natką pietruszki, miałam wątpliwości ale część dodałam razem z innymi składnikami przed wstawieniem do piekarnika, a część zostawiłam do posypania gotowej potrawy. Trzeba się troszkę napracować to fakt jednak zapach wydobywający się z piekarnika a później próbowanie tego dania wszystko wynagradza. Nawet ból rąk podczas potrząsania żeliwnym garnkiem, w którym to przygotowywałam. Po przecedzeniu sos był idealnie gęsty i nie wymagał żadnych dodatkowych zabiegów - na szczęście bo już nie mogłam się doczekać jedzenia! Wołowina cudownie rozpada się w ustach. Smakuje nieziemsko w połączeniu z pieczarkami, karmelizowanymi cebulkami i sosem. Przygotowałam do tego ziemniaki z patelni - najpierw ugotowane jak zawsze a następnie zrumienione na maśle. Przepisów na boeuf bourguignon jest wiele - niektóre w wersji ekspresowej i wymagającej mniej pracy ale jak dla mnie Julia rządzi!!!
P. S. W przepisie podano składniki dla 6 osób.

poniedziałek, 14 stycznia 2013

Zapiekanka pasterska

Zimową porą na obiad jak znalazł - zapiekanka pasterska z puree ziemniaczanym po irlandzku według przepisu Sophie Dahl z programu "Apetyczna panna Dahl".

Składniki:
Irlandzkie puree (champ)
  • sól morska,
  • 6 mączystych ziemniaków, obranych i pokrojonych na kawałki,
  • garść mrożonego groszku,
  • 4 dymki, posiekane,
  • łyżka masła,
  • 50 ml mleka,
  • świeżo mielony pieprz,
  • 150 g cheddara w niewielkich kawałkach

Sos pomidorowy:
  • 2 czerwone cebule, obrane i grubo posiekane,
  • 2 ząbki czosnku, obrane i posiekane,
  • 4 małe marchewki, obrane i pokrojone na małe kawałki,
  • 2 łodygi selera naciowego, pokrojone na małe kawałki,
  • 2 puszki krojonych pomidorów w puszce,
  • 1 łyżka sosu Worcestershire,
  • 1 łyżeczka tabasco,
  • 1/4 łyżeczki wędzonej papryki w proszku,
  • 2 liście laurowe,
  • 175 ml wytrawnego czerwonego wina,
  • 200 ml bulionu warzywnego,
  • dwie gałązki rozmarynu,
  • trochę octu balsamicznego,
  • garstka liści natki pietruszki o płaskich liściach,
  • sól morska i świeżo mielony pieprz


Dodatkowo:
  • 250 g chudej mielonej wołowiny,
  • 1 puszka soczewicy


Wykonanie:
Rozgrzej piekarnik do 200 stopni. Ugotuj ziemniaki w osolonej wodzie do miękkości. Rozgrzej oliwę na dużej patelni. Dodaj posiekaną cebulę, czosnek, marchewkę oraz seler naciowy i podsmażaj na niewielkim ogniu przez 5-10 min mieszając od czasu do czasu. Dodaj pomidory w puszce, sos Worcestershire, tabasco, wędzoną paprykę, liście laurowe, czerwone wino, bulion warzywny, rozmaryn, ocet balsamiczny i część posiekanej natki. Dopraw sporą ilością soli oraz pieprzu i doprowadź sos do wrzenia. Gotuj sos na średnim ogniu aż warzywa zmiękną. Podsmaż wołowinę na mocno rozgrzanej patelni aż się mocno zrumieni. Dodaj do wołowiny połowę sosu pomidorowego i wymieszaj. Do pozostałego sosu dodaj odsączoną soczewicę i wymieszaj. Odlej wodę z ugotowanych ziemniaków, podgrzej mleko w rondelku, dodaj do niego masło i natkę, wlej ciepłe mleko do garnka z ziemniakami i ugnieć na puree. Dodaj groszek, ugniataj jeszcze przez chwilę, żeby część groszku się rozpadła, a część pozostała w całości. Nałóż sos z wołowiną i sos z soczewicą do oddzielnych żaroodpornych naczyń do zapiekania. Na wierzch nałóż porcje puree i powtykaj w nie kawałki sera. Ustaw naczynia na blasze i wstaw do piekarnika na 25-30 min.





Jestem trochę monotematyczna ale naprawdę lubię takie jedzenie. Uwagi co do przepisu: brakuje informacji co zrobić z dymką w puree - dodałam na końcu. Groszek powinien być rozmrożony. Soczewicę z puszki można oczywiście zastąpić ugotowaną soczewicą. I gotowe! Smacznego :)

Bagietka

Chrupiąca bagietka na śniadanie według przepisu z kwestii smaku.

Składniki:
  • 400 g (1,5 szklanki) mąki (pszennej lub orkiszowej (uniwersalnej, tortowej, ale najlepiej chlebowej),
  • 1 łyżeczka soli,
  • 1 łyżeczka cukru,
  • 1 łyżeczka suchych drożdży lub 15 g świeżych,
  • 300 ml chłodnej wody (1 i 1/3 szklanki)

dodatkowo: mąka do podsypania, otręby, oliwa extra vergine i sól morska gruboziarnista

Wykonanie:
Mąkę przesiać do miski, dodać sól, cukier, sypkie lub dokładnie pokruszone świeże drożdże. Wlać wodę i wymieszać składniki łyżką (mieszać maksymalnie przez około 30 sekund, ciasto ma pozostać klejące i gęste). Miskę przykryć i odstawić w temperaturze pokojowej, np. na blat kuchenny, do wyrośnięcia na około 14 godzin (minimum 12, maksymalnie 18 godzin), najlepiej na noc. Ciasto powinno około dwukrotnie zwiększyć objętość. Na blacie kuchennym położyć czystą ściereczkę kuchenną, oprószyć ją otrębami. Inne miejsce na blacie lub najlepiej stolnicę oprószyć grubo mąką i wyłożyć w to miejsce ciasto z miski. Oprószonymi mąką dłońmi złożyć boki ciasta do środka tworząc kulę. Położyć ją na ściereczkę łączeniem do dołu. Posypać po wierzchu otrębami. Przykryć ciasto wystającymi bokami ściereczki i zostawić w ciepłym miejscu na około 1-2 godziny (ciasto jest gotowe po podwojeniu objętości). Ciasto ze ściereczką można też włożyć do koszyczka na chleb lub do miski. Na pół godziny przed końcem wyrastania ciasta nagrzać piekarnik do maksymalnej temperatury 240-250 stopni. Przygotować dużą blachę do pieczenia (z wyposażenia piekarnika) i dokładnie posmarować ją oliwą. Ciasto wyłożyć na podsypaną mąką stolnicę (ciasto będzie dość rzadkie, nie będzie miało kształtu idealnej kuli) i podzielić na 4 części (najlepiej na paski). Ostrożnie chwycić pierwszy kawałek ciasta i przenieść na blachę, rozciągnąć na długość blachy i położyć przy brzegu. Powtórzyć z resztą ciasta, układać kolejne paski ciasta obok siebie zachowując odstępy. Wierzch ciasta posmarować delikatnie (ale niekoniecznie dokładnie) oliwą extra vergine i ewentualnie posypać gruboziarnistą solą morską. Wstawić do piekarnika do środkowej części. Piec przez około 20 minut (15-25 minut), do czasu, aż skórka będzie ładnie zrumieniona.



Porażka chlebowa wywołała u mnie spore zniechęcenie jednak przepis na bagietkę wydawał mi się tak łatwy, że nie miałam wątpliwości, że tym razem się uda. Okazało się, co prawda, że skórka nie dość, że jest chrupiąca to niestety w jednym przypadku dość twarda dlatego nie polecam formowania oddzielnych pasków na blacie posypanym mąką - im mniej mąki po wyrośnięciu tym lepiej. Bagietki można przygotować z połowy składników - wyszły mi akurat dwie, idealnie na śniadanie z masłem i twarożkiem (twaróg, szczypiorek, śmietana). Nie przypominają bagietek ze sklepu - ani wyglądem ani smakiem. Są o niebo lepsze!

piątek, 11 stycznia 2013

Pizza z anchois

Pizza z anchois, tuńczykiem i kaparami. Przepis na ciasto pochodzi z kwestii smaku.

Składniki:
na 2 duże pizze - każda o wymiarach 45-32 cm

ciasto:
  • 3 i 3/4 szklanki (500 g) mąki pszennej
(na pizzę z ciasta bez wygniatania najlepiej nadaje się mąka chlebowa o wysokiej zawartości protein, które w połączeniu z wodą tworzą gluten potrzebny do wyrastania ciasta. Mąka chlebowa to mąka typu 850, 750. Można też użyć mąki o niższej zawartości protein np. mąki uniwersalnej, mąki typu 550 lub przeznaczonej na pizzę (np. Perfecja Lubelli) ale nie ciasto nie będzie miało idealnie takiej samej struktury jak ciasto przygotowane z mąki chlebowej)
  • 2 i 1/2 łyżeczki (10 g) suchych drożdży instant,
  • 3/4 łyżeczki (5 g) soli,
  • 3/4 łyżeczki + szczypta (około 3 g) cukru,
  • 1 i 1/3 szklanki wody (300 g) o temperaturze pokojowej
  • oliwa z oliwek z pierwszego tłoczenia do wysmarowania blach

sos:
  • 150 ml śmietany,
  • mała cebula,
  • 3 łyżki startego sera żółtego,
  • pieprz 
dodatki:
  • puszka tuńczyka w oleju,
  • opakowanie anchois,
  • 10 kaparów

Wykonanie:
Do miski przesiać mąkę, wymieszać z drożdżami, solą i cukrem. Wlać wodę i mieszać drewnianą łyżką lub ręką przez około 30 sekund, tylko do czasu połączenia się składników. Miskę przykryć folią spożywczą lub kilkakrotnie złożoną ściereczką i odstawić do wyrośnięcia w ciepłe miejsce, bez przeciągów, na około 2 godziny, do czasu aż ciasto urośnie więcej niż dwukrotnie. Ciasto wyłożyć na podsypaną mąką stolnicę lub blat, zeskrobując szpatułką resztki ze ścianek miski. Uformować z grubsza kulę (ciasto będzie dość rzadkie) i podzielić ją na 2 części. Dwie części ciasta oddzielić od siebie na odległość około 10 cm, przykryć wilgotną ściereczką i zostawić na 30 minut. Piekarnik nagrzać do temperatury 250 stopni i przygotować sos. Cebulę pokroić bardzo drobno. Zeszklić na oliwie i dodać śmietanę, doprawić pieprzem i podgrzać. Na końcu dodać ser i poczekać aż się rozpuści w sosie. Każdą z dwóch blach posmarować około 4 łyżkami oliwy z oliwek. Wyłożyć pierwszą część ciasta na jednej z blaszek i rozciągnąć je palcami po całej powierzchni, otrzymując równy placek (nie ma konieczności formowania rantu bocznego). Jeśli ciasto klei się do palców, można oprószyć je mąką lub natłuścić oliwą. Powtórzyć z drugą połową ciasta na drugiej blaszce. Na placku ciasta rozsmarować sos i ułożyć dodatki - odsączonego tuńczyka, anchois i kapary. Doprawić pieprzem. Blaszkę z pizzą wstawić do nagrzanego piekarnika do środkowej jego części. Piec przez 30-35 minut lub nieco krócej, do czasu aż spód ciasta będzie bardzo dobrze zrumieniony i łatwo będzie odchodził od blaszki. Boki ciasta będą dość mocno zrumienione, ale nie będą one spalone.



Użyłam połowy składników na ciasto i wyszły z tego dwie średnie pizze - dla 1-2 osób na pewno wystarczy 1/4 tego, co w przepisie. Jeśli chodzi o proporcje drożdży: podane gramy nie odpowiadają ilości łyżeczek. Najlepiej trzymać się informacji na opakowaniu i dostosować to do ilości mąki. Poza ciastem nie trzeba też doprawiać niczego solą - anchois i kapary są wystarczająco słone. Pizza zrobiła się chrupiąca już po 25 minutach i nie trzeba było jej dalej dopiekać. Bardzo, bardzo dobra!



czwartek, 10 stycznia 2013

Jabłecznik

Dziś do kawy, której przy tej pogodzie nie sposób sobie odmówić, jabłecznik według przepisu ze strony moje gotowanie.

Składniki:
ciasto:
  • 1/2 kg mąki pszennej,
  • 4 żółtka,
  • 250 g masła lub margaryny,
  • 3/4 szklanki cukru pudru,
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia,
  • 1 cukier waniliowy

masa jabłkowa:
  • 2 kg jabłek,
  • 2 łyżki cynamonu,
  • 1/2 szklanki bułki tartej,
  • sok z 1 cytryny

Wykonanie:
Jabłka obrać, zetrzeć na tarce, skropić sokiem z cytryny. Dodać bułkę tartą i cynamon, wymieszać. Z podanych składników zrobić ciasto kruche. 1/3 włożyć do zamrażalnika, pozostałą część rozwałkować, wykleić nim dużą blachę, nakłuć widelcem w kilku miejscach i wstawić do piekarnika nagrzanego do 160-170 stopni. Podpiec 20 minut. Następnie wyłożyć na ciasto masę jabłkową, na wierzch zetrzeć pozostałą część ciasta. Wstawić do piekarnika i piec 40-50 minut. Podawać posypane cukrem pudrem lub z lodami.




Nie ma większych trudności związanych z wykonaniem tego ciasta - jedyne zastrzeżenie to takie, że na małą blachę wystarczy połowa składników. Zrobiłam dwa ciasta jednocześnie bo okazało się, że ciasta było naprawdę dużo. Spokojnie można też sobie darować obieranie jabłek, w skórce jest bardzo dużo witamin a smak będzie bardziej wyrazisty. Smaczne, nie przesłodzone ciasto - najlepiej smakuje następnego dnia po upieczeniu. Polecam!

Placki z polenty

Wegetariański obiad w postaci polenty zapiekanej z pomidorami i parmezanem według przepisu z bloga facet na talerzu.

Składniki:
  • 250 g polenty,
  • 1 l dowolnego bulionu,
  • 2 ząbki czosnku,
  • puszka pomidorów,
  • 50 g parmezanu (ewentualnie Gruyère, Dziugas, Bursztyn),
  • świeża bazylia,
  • oliwa z oliwek,
  • cukier,
  • sól,
  • pieprz

Wykonanie:
Do wrzącego bulionu wsypać kaszkę - energicznie mieszając. Po zagotowaniu zmniejszyć ogień pod garnkiem i ciągle mieszając gotować polentę około 15 minut. Gdy jest gotowa wyłożyć ją na spryskaną wodą stolnicę (blat, matę silikonową) i rozsmarować na grubość 1 cm. Pozostawić do ostygnięcia (ok. 30 minut). W międzyczasie rozgrzać piekarnik do temperatury 200 stopni i przygotować sos. Na patelni rozgrzać oliwę i krótko przesmażyć na niej czosnek przeciśnięty przez praskę. Dodać pomidory z puszki pokrojone na mniejsze kawałki (same pomidory, bez sosu). Doprawić solą, pieprzem i cukrem. Smażyć, aż większość płynu odparuje. Pod koniec smażenia dodać posiekaną bazylię. Szklanką lub kółkiem do wykrawania wyciąć z polenty krążki o średnicy około 6 cm. Ułożyć je w żaroodpornym naczyniu wysmarowanym oliwą. Na wierzchu ułożyć przygotowany wcześniej sos pomidorowy i posypać świeżo startym parmezanem. Zapiekać przez 12-25 minut - górna i dolna grzałka, następnie 5 minut - górna grzałka i opiekanie.



Sama nie wiem co myśleć o tym daniu - troszkę za bardzo bulion (użyłam warzywnego) zdominował smak kaszki i trudno mi ocenić czy różni się ona czymś więcej poza kolorem od kaszy manny. Należy bardzo uważać podczas wsypywania polenty do wrzątku gdyż chwilowa nieuwaga może spowodować powstawanie grudek. Mam też wątpliwości co do smarowania naczynia oliwą - placki przyklejają się podczas pieczenia. Dodatkowo bez sosu danie byłoby na pewno nudne i męczące w smaku. Następnym razem potraktowałabym to raczej jako dodatek np. do gulaszu.


środa, 9 stycznia 2013

Tortille z kurczakiem na ostro według Gordona

Fast food w wydaniu zdrowszym czyli tortille z kurczakiem na ostro według przepisu z programu "Kurs gotowania z Gordonem Ramsayem".

Składniki:
  • podwójna pierś z kurczaka,
  • kapusta pekińska,
  • dymka,
  • ulubiony ostry sos,
  • placki tortilli

marynata:
  • po 1 łyżce: ziaren kardamonu (bez łupin), cynamonu, imbiru mielonego, kolendry, gałki muszkatołowej, 
  • garść świeżej kolendry, 
  • 2 ząbki czosnku, 
  • 3 łyżki oliwy, 
  • sok z połowy cytryny, 
  • sól, pieprz

Wykonanie:
Rozetrzeć składniki marynaty w moździerzu i wymieszać. Natrzeć marynatą piersi z kurczaka i odstawić na 2 godziny. Następnie dobrze rozgrzać patelnię grillową i smażyć kurczaka aż nabiorą ciemnej brązowej barwy. Na tej samej patelni podgrzać tortille. Ułożyć na nich kapustę pekińską, kurczaka, dymkę i ulubiony sos.



Lubię Gordona, lubię bardzo ale ten przepis jest taki troszkę... mało imponujący. Kurczak rzeczywiście dość aromatyczny ale nie nazwałabym go ostrym. Brakuje mi jednak większej ilości warzyw a przede wszystkim przepisu na fajny, pasujący do całości sos! Ogólnie - należy to traktować raczej jako wskazówkę do przygotowania kurczaka a nad resztą popracować samodzielnie. Tym razem nie jestem pod wrażeniem.

piątek, 4 stycznia 2013

Muffiny z chleba tostowego

A dziś coś najbardziej pasującego na śniadanie, choć nie tylko - muffiny z chleba tostowego z łososiem i jajkiem. Przepis podpatrzyłam w programie "Paryskie gotowanie z Rachel Khoo" - podobno zdetronizowała już Nigellę więc postanowiłam spróbować ale w wersji bardziej dietetycznej.

Składniki:
4 muffiny
  • 4 kromki chleba tostowego (u mnie 3 ziarna),
  • 4 jajka,
  • 4 plastry łososia wędzonego na zimno,
  • sól,
  • pieprz ziołowy,
  • masło

opcjonalnie: łososia można zastąpić bekonem lub szynką, dodać świeży koperek/pietruszkę, posypać startym serem

Wykonanie:
Odkroić skórkę z chleba, kromki rozwałkować na jak najcieńsze placki. Posmarować z jednej strony roztopionym masłem. Włożyć do foremek na muffinki (maślaną stroną do wewnątrz). Do środka włożyć łososia a na to wbić jajko. Przyprawić. Zapiekać w piekarniku około kwadransa w temperaturze 180 stopni.



Rada: jajka najlepiej wbić najpierw do miseczki a dopiero potem przekładać do foremki z chlebem i łososiem (szynką lub bekonem). Po pierwsze - przy okazji można sprawdzić czy jajko nie jest zepsute, po drugie - jajko wkładane łyżką na pewno zmieści się w foremce bo ilość białka można dostosować. Wbijane wprost może się po prostu rozlać dookoła formy. Składniki najlepiej wybierać według tego, co aktualnie znajduje się w lodówce :) Co do czasu pieczenia nie trzymałabym się dosłownie kwadransa - trzeba sprawdzać na jakim etapie jest proces ścinania się białka. Trzymałam kilka minut krócej bo chciałam żeby żółtko pięknie się rozlało po rozkrojeniu a nie wyszło z tego jajko na twardo. Tak samo jeśli zdecydujecie się posypać całość żółtym serem - stopień zrumienienia niech będzie wyznacznikiem czasu pieczenia.

czwartek, 3 stycznia 2013

Filet panierowany i marchewka z groszkiem

Zupełna klasyka, tudzież przekleństwo stołówkowe - filet panierowany z kurczaka i marchewka z groszkiem. Wiadomo, że łatwe i wywołujące wspomnienia z dzieciństwa :)

Składniki:
  • podwójna pierś z kurczaka,
  • jajko,
  • bułka tarta,
  • mąka,
  • sól,
  • olej do smażenia,
  • marchewka z groszkiem (może być mrożona),
  • łyżka masła

Wykonanie:
Filety przekroić poziomo na pół (tak aby wyszły z tego 4 kotlety) i rozbić je tłuczkiem. Lekko posolić. Kotlety obtoczyć po kolei: w mące, roztrzepanym jajku i bułce tartej. Smażyć na rozgrzanym oleju około 3 -4 minuty z każdej strony. Zagotować posoloną wodę, wrzucić marchewkę z groszkiem i gotować 10-12 minut aż warzywa będą miękkie. W tym czasie rozpuścić łyżkę masła, dodać łyżeczkę mąki, wymieszać szybko i dodać do warzyw. Całość wymieszać i gotować minutę.



Celowo nie rozbijałam kotletów bardzo mocno bo jednak lubię kiedy czuć więcej mięsa niż panierki :) Marchewka z groszkiem zagęszczona odrobiną zasmażki to samo zdrowie i idealny dodatek. Takie jedzenie kojarzy mi się z dzieciństwem i bardzo uspokaja podczas choroby. Nie trzeba wiele a pyszny, łatwy obiad gotowy.