Składniki:
- 1 polędwiczka wieprzowa (około 800 g),
- 10 ząbków czosnku,
- 500 ml wody,
- 150 ml creme fraiche lub śmietany,
- 30 g masła
- sól i świeżo zmielony pieprz
Wykonanie:
Czosnek obrać i pokroić na połówki. W rondelku zagotować wodę i włożyć czosnek. Gotować bez przykrycia przez 10 minut na dużym ogniu. Ząbki czosnku wyjąć łyżką cedzakową; zachować 100 ml wody z gotowania. Czosnek odstawić do ostygnięcia. Czosnek i 100 ml wody zmiksować. Dodać śmietanę, sos doprawić solą i pieprzem. Dokładnie wymieszać i odstawić. Polędwiczkę wieprzową pokroić ukośnie na plastry grubości około 1 cm. Doprawić solą i pieprzem. Półmisek ogrzać. Na patelni zrumienić masło na umiarkowanym ogniu. Włożyć plastry polędwiczki i smażyć przez 1 minutę z każdej strony. Zmniejszyć ogień na wolny i smażyć przez 6-8 minut, aż będzie miękkie; w połowie smażenia polędwiczkę przewrócić. Usmażone mięso osączyć z tłuszczu i wyłożyć na ogrzany półmisek. Na patelnię, na której smażyło się mięso, wlać sos czosnkowy i doprowadzić do wrzenia, zeskrobując szpatułką drobinki mięsa z dna patelni. Gotować przez kilka minut, aż sos zawrze i zgęstnieje. Doprawić do smaku i polać mięso.
Jeśli ktoś spodziewa się sosu czosnkowego w wersji, jaką można dostać na przykład do zamawianej pizzy - będzie zawiedziony. Jest to wersja zdecydowanie francuska czyli delikatna i wyrafinowana, z tym, że jednak mało czosnkowa :( Po wymieszaniu zmiksowanego czosnku ze śmietaną ale przed podgrzaniem na patelni sos był zdecydowanie śmietanowy jednak z fajnym, subtelnym czosnkowym posmakiem. Niestety, podczas redukowania go na patelni ten posmak zniknął. Dlatego następnym razem dałabym 15 lub nawet 20 ząbków czosnku do takiej samej ilości śmietany. Do polędwiczki podałam młode ziemniaki (według sprzedawcy pochodziły z Francji) ugotowane w mundurkach (pod skórką są wszystkie wartości odżywcze) i doprawione jedynie różową solą z Himalajów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz