Składniki:
- 400 g (1,5 szklanki) mąki (pszennej lub orkiszowej (uniwersalnej, tortowej, ale najlepiej chlebowej),
- 1 łyżeczka soli,
- 1 łyżeczka cukru,
- 1 łyżeczka suchych drożdży lub 15 g świeżych,
- 300 ml chłodnej wody (1 i 1/3 szklanki)
dodatkowo: mąka do podsypania, otręby, oliwa extra vergine i sól morska gruboziarnista
Wykonanie:
Mąkę przesiać do miski, dodać sól, cukier, sypkie lub dokładnie pokruszone świeże drożdże. Wlać wodę i wymieszać składniki łyżką (mieszać maksymalnie przez około 30 sekund, ciasto ma pozostać klejące i gęste). Miskę przykryć i odstawić w temperaturze pokojowej, np. na blat kuchenny, do wyrośnięcia na około 14 godzin (minimum 12, maksymalnie 18 godzin), najlepiej na noc. Ciasto powinno około dwukrotnie zwiększyć objętość. Na blacie kuchennym położyć czystą ściereczkę kuchenną, oprószyć ją otrębami. Inne miejsce na blacie lub najlepiej stolnicę oprószyć grubo mąką i wyłożyć w to miejsce ciasto z miski. Oprószonymi mąką dłońmi złożyć boki ciasta do środka tworząc kulę. Położyć ją na ściereczkę łączeniem do dołu. Posypać po wierzchu otrębami. Przykryć ciasto wystającymi bokami ściereczki i zostawić w ciepłym miejscu na około 1-2 godziny (ciasto jest gotowe po podwojeniu objętości). Ciasto ze ściereczką można też włożyć do koszyczka na chleb lub do miski. Na pół godziny przed końcem wyrastania ciasta nagrzać piekarnik do maksymalnej temperatury 240-250 stopni. Przygotować dużą blachę do pieczenia (z wyposażenia piekarnika) i dokładnie posmarować ją oliwą. Ciasto wyłożyć na podsypaną mąką stolnicę (ciasto będzie dość rzadkie, nie będzie miało kształtu idealnej kuli) i podzielić na 4 części (najlepiej na paski). Ostrożnie chwycić pierwszy kawałek ciasta i przenieść na blachę, rozciągnąć na długość blachy i położyć przy brzegu. Powtórzyć z resztą ciasta, układać kolejne paski ciasta obok siebie zachowując odstępy. Wierzch ciasta posmarować delikatnie (ale niekoniecznie dokładnie) oliwą extra vergine i ewentualnie posypać gruboziarnistą solą morską. Wstawić do piekarnika do środkowej części. Piec przez około 20 minut (15-25 minut), do czasu, aż skórka będzie ładnie zrumieniona.
Porażka chlebowa wywołała u mnie spore zniechęcenie jednak przepis na bagietkę wydawał mi się tak łatwy, że nie miałam wątpliwości, że tym razem się uda. Okazało się, co prawda, że skórka nie dość, że jest chrupiąca to niestety w jednym przypadku dość twarda dlatego nie polecam formowania oddzielnych pasków na blacie posypanym mąką - im mniej mąki po wyrośnięciu tym lepiej. Bagietki można przygotować z połowy składników - wyszły mi akurat dwie, idealnie na śniadanie z masłem i twarożkiem (twaróg, szczypiorek, śmietana). Nie przypominają bagietek ze sklepu - ani wyglądem ani smakiem. Są o niebo lepsze!
też bym tak sobie pochrupała o poranku
OdpowiedzUsuń