Pokazywanie postów oznaczonych etykietą mięsne. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą mięsne. Pokaż wszystkie posty

środa, 16 stycznia 2013

Boeuf bourguignon

Jutro robię sobie jednodniową przerwę od gotowania więc dziś zajęłam się czymś trudniejszym - francuska klasyka czyli boeuf bourguignon według przepisu Julii Child.

Składniki:
  • 180 g bekonu lub boczku,
  • 1 łyżka oliwy lub oleju roślinnego,
  • 1,5 kg chudej wołowiny (łopatki, rozbratla lub giczy) pokrojonej w kostkę o boku 5 cm,
  • 1 marchew pokrojona w plasterki,
  • 1 cebula pokrojona w piórka,
  • 1 łyżeczka soli,
  • 1/4 łyżeczki pieprzu,
  • 2 łyżki mąki,
  • 3 szklanki mocnego, młodego czerwonego wina - Beaujolais, Cote du Rhone, Bordeaux lub burgunda,
  • 2 - 3 szklanki bulionu wołowego z kostki lub domowej roboty,
  • 1 łyżka przecieru pomidorowego,
  • 2 rozgniecione ząbki czosnku,
  • 1/2 łyżeczki tymianku,
  • pokruszony listek laurowy,
  • blanszowana skórka bekonu,
  • 18 do 24 małych białych cebulek,
  • 450 g pieczarek,
  • natka pietruszki

Wykonanie:
Z bekonu odkroić skórkę, pokroić na skwarki o grubości 0,5 mm i długości 3,5 cm. Skórkę i skwarki obgotowywać w 1,5 l wody przez 10 minut. Osączyć i wysuszyć. Piekarnik rozgrzać do 230 stopni. Bekon zrumienić na maśle, na średnim ogniu. Powinno wystarczyć 3 minuty. Przełożyć łyżką cedzakową na talerz. Odstawić na bok. Podgrzać patelnię, aż tłuszcz zacznie się prawie palić. Osuszyć mięso papierowym ręcznikiem. Smażyć po kilka kawałków na gorącym oleju i tłuszczu wytopionym z bekonu, aż mięso ładnie się zrumieni ze wszystkich stron. Przełożyć do bekonu. Na tym samym tłuszczu zrumienić warzywa pokrojone na plasterki. Zlać tłuszcz. Przełożyć do naczynia żaroodpornego wołowinę i bekon. Doprawić solą i pieprzem. Posypać mąką i podrzucić kilkakrotnie, aby obtoczyć w niej mięso. Ustawić naczynie bez pokrywki na 4 minuty w środku podgrzanego piekarnika. Ponownie podrzucić i jeszcze raz wstawić do piekarnika na 4 minuty. (Mąka się zrumieni i pokryje mięso cienką skórką). Wyjąć naczynie i obniżyć temperaturę piekarnika do 160 stopni. Domieszać wino i taką ilość bulionu, aby płyn ledwie pokrywał mięso. Dodać przecier pomidorowy, czosnek, zioła i skórkę z bekonu. Przykryć naczynie i postawić w dolnej części rozgrzanego piekarnika. Ustawić temperaturę tak, aby płyn lekko się gotował 2,5 do 3 godzin. Mięso jest gotowe, jeśli bez trudu można w nie wbić widelec. W czasie, gdy wołowina się gotuje, przygotować cebulę i pieczarki. Piętki cebulek przekroić na krzyż. Wrzucić na 10 sekund do wrzątku. Obrać. Przełożyć do bulionu wołowego ze szczyptą cukru. Dusić 3-4 minuty pod przykryciem, aż pokryją się warstwą glazury. Pieczarki pokrojone w ćwiartki podsmażyć na maśle. Odstawić na bok. Kiedy mięso będzie już miękkie, przelać zawartość naczynia przez sito do rondla. Opłukać naczynie. Ponownie przełożyć wołowinę i bekon. Do mięsa wrzucić cebulę i pieczarki. Z sosu usunąć tłuszcz. Gotować na małym ogniu minutę lub dwie, zbierając wszelki tłuszcz. Należy uzyskać 2,5 szklanki sosu tak gęsto, by oblepił wypukłą część łyżki. Zbyt rzadki sos doprowadzić do wrzenia i odparować na dużym ogniu. Zbyt gęsty rozrzedzić kilkoma łyżkami bulionu. Skosztować i w razie potrzeby doprawić. Polać sosem mięso i warzywa. Przygotowania można zakończyć na tym etapie. Do natychmiastowego podania: przykryć naczynie i gotować 2-3 minuty na małym ogniu, podlewając kilkakrotnie sosem. Podawać z naczynia lub przelać na półmisek, obłożyć ziemniakami, ryżem. Do późniejszego podania: zimną wołowinę przykryć i wstawić do lodówki. Na 15-20 minut przed podaniem podgrzać na małym ogniu. Przykryć i podgrzewać jeszcze 10 minut, co jakiś czas polewając mięso i warzywa sosem.



Przepis, choć szczegółowy, pomija kwestię podsmażonej marchewki i cebuli - dodałam je do mięsa przed pieczeniem razem z winem, ziołami i czosnkiem. Podobnie z natką pietruszki, miałam wątpliwości ale część dodałam razem z innymi składnikami przed wstawieniem do piekarnika, a część zostawiłam do posypania gotowej potrawy. Trzeba się troszkę napracować to fakt jednak zapach wydobywający się z piekarnika a później próbowanie tego dania wszystko wynagradza. Nawet ból rąk podczas potrząsania żeliwnym garnkiem, w którym to przygotowywałam. Po przecedzeniu sos był idealnie gęsty i nie wymagał żadnych dodatkowych zabiegów - na szczęście bo już nie mogłam się doczekać jedzenia! Wołowina cudownie rozpada się w ustach. Smakuje nieziemsko w połączeniu z pieczarkami, karmelizowanymi cebulkami i sosem. Przygotowałam do tego ziemniaki z patelni - najpierw ugotowane jak zawsze a następnie zrumienione na maśle. Przepisów na boeuf bourguignon jest wiele - niektóre w wersji ekspresowej i wymagającej mniej pracy ale jak dla mnie Julia rządzi!!!
P. S. W przepisie podano składniki dla 6 osób.

poniedziałek, 14 stycznia 2013

Zapiekanka pasterska

Zimową porą na obiad jak znalazł - zapiekanka pasterska z puree ziemniaczanym po irlandzku według przepisu Sophie Dahl z programu "Apetyczna panna Dahl".

Składniki:
Irlandzkie puree (champ)
  • sól morska,
  • 6 mączystych ziemniaków, obranych i pokrojonych na kawałki,
  • garść mrożonego groszku,
  • 4 dymki, posiekane,
  • łyżka masła,
  • 50 ml mleka,
  • świeżo mielony pieprz,
  • 150 g cheddara w niewielkich kawałkach

Sos pomidorowy:
  • 2 czerwone cebule, obrane i grubo posiekane,
  • 2 ząbki czosnku, obrane i posiekane,
  • 4 małe marchewki, obrane i pokrojone na małe kawałki,
  • 2 łodygi selera naciowego, pokrojone na małe kawałki,
  • 2 puszki krojonych pomidorów w puszce,
  • 1 łyżka sosu Worcestershire,
  • 1 łyżeczka tabasco,
  • 1/4 łyżeczki wędzonej papryki w proszku,
  • 2 liście laurowe,
  • 175 ml wytrawnego czerwonego wina,
  • 200 ml bulionu warzywnego,
  • dwie gałązki rozmarynu,
  • trochę octu balsamicznego,
  • garstka liści natki pietruszki o płaskich liściach,
  • sól morska i świeżo mielony pieprz


Dodatkowo:
  • 250 g chudej mielonej wołowiny,
  • 1 puszka soczewicy


Wykonanie:
Rozgrzej piekarnik do 200 stopni. Ugotuj ziemniaki w osolonej wodzie do miękkości. Rozgrzej oliwę na dużej patelni. Dodaj posiekaną cebulę, czosnek, marchewkę oraz seler naciowy i podsmażaj na niewielkim ogniu przez 5-10 min mieszając od czasu do czasu. Dodaj pomidory w puszce, sos Worcestershire, tabasco, wędzoną paprykę, liście laurowe, czerwone wino, bulion warzywny, rozmaryn, ocet balsamiczny i część posiekanej natki. Dopraw sporą ilością soli oraz pieprzu i doprowadź sos do wrzenia. Gotuj sos na średnim ogniu aż warzywa zmiękną. Podsmaż wołowinę na mocno rozgrzanej patelni aż się mocno zrumieni. Dodaj do wołowiny połowę sosu pomidorowego i wymieszaj. Do pozostałego sosu dodaj odsączoną soczewicę i wymieszaj. Odlej wodę z ugotowanych ziemniaków, podgrzej mleko w rondelku, dodaj do niego masło i natkę, wlej ciepłe mleko do garnka z ziemniakami i ugnieć na puree. Dodaj groszek, ugniataj jeszcze przez chwilę, żeby część groszku się rozpadła, a część pozostała w całości. Nałóż sos z wołowiną i sos z soczewicą do oddzielnych żaroodpornych naczyń do zapiekania. Na wierzch nałóż porcje puree i powtykaj w nie kawałki sera. Ustaw naczynia na blasze i wstaw do piekarnika na 25-30 min.





Jestem trochę monotematyczna ale naprawdę lubię takie jedzenie. Uwagi co do przepisu: brakuje informacji co zrobić z dymką w puree - dodałam na końcu. Groszek powinien być rozmrożony. Soczewicę z puszki można oczywiście zastąpić ugotowaną soczewicą. I gotowe! Smacznego :)

środa, 19 grudnia 2012

Chili con carne - wersja ekspresowa

Jak to przed świętami - zbyt mało czasu na wszystko, nawet na gotowanie dlatego dziś coś szybkiego na obiad: chili con carne. Znam ten przepis od lat, nie pamiętam już od kogo go dostałam ale niezmiennie mi smakuje.

Składniki:
  • 400 g mielonej wołowiny,
  • 2 cebule,
  • 2-3 ząbki czosnku,
  • 1 puszka czerwonej fasoli,
  • 1 puszka krojonych pomidorów,
  • 1/2 szklanki wody,
  • 1/2 papryczki chili lub 4 łyżeczki chili w proszku,
  • 1 łyżeczka mielonego kminu,
  • sól,
  • pieprz cayenne

do podania: tarty ser żółty (gouda, cheddar), bagietka

Wykonanie:
Mięso podsmażyć z pokrojoną cebulą aż będzie brązowe. Przełożyć do większego garnka, dodać odsączoną fasolę i pół szklanki wody, przyprawić solą, pieprzem, kminem i chili, dusić jakieś 10 minut.  Dodać pomidory wraz z sokiem z puszki. Dusić następne 5-7 minut, mieszając żeby się nie przypaliło. Dodać przeciśnięty przez praskę czosnek, wymieszać. Ewentualnie doprawić do smaku. Przed podaniem posypać startym żółtym serem.




Przygotowanie całości nie zajmuje więcej niż pół godziny więc idealnie pasuje jako błyskawiczny obiad czy kolacja. Choć przyznaję, że jest to danie, które smakuje mi tylko zimą - cudownie rozgrzewa i jakoś nie potrzebuję tego efektu latem. Ciągnący się roztopiony żółty ser i świeża bagietka to najlepsze dodatki z możliwych. Spróbujcie!


środa, 7 listopada 2012

Żeberka w miodzie

Żeberka to moja trauma z dzieciństwa - podobnie jak wątróbka. Czas jednak się przełamać i spróbować po swojemu tak więc dziś żeberka w miodzie z przepisu znalezionego tutaj: http://milanowacka.latte24.pl/3812,bajeczne-zeberka-w-miodzie-dla-leniwych

Składniki:
  • 1,5 kg żeberek,
  • 2 cebule  pokrojone niezbyt drobno,
  • 5-7 ząbków czosnku,
  • małą puszkę dobrej jakości koncentratu pomidorowego,
  • sok z 1,5 cytryny,
  • 3,5 łyżki miodu,
  • majeranek,
  • bazylia,
  • sól

Wykonanie:
Żeberka (wieprzowe) pokroić na mniejsze kawałki. Osolić (dość obficie), posypać zmielonym pieprzem, odstawić na godzinę. Nie posypywać mąką! Piekarnik nagrzewać ustawiając temperaturę na 150 stopni. Na dużej patelni na niewielkiej ilości dobrze rozgrzanego oleju podsmażyć "na szybko" żeberka z obu boków, tak aby złapały "skórkę". Nie wysmażać na rumiano, bo w efekcie będą za suche. Podsmażone żeberka przełożyć do szerokiego żaroodpornego naczynia z pokrywką, a jak ktoś nie ma takiego naczynia - do szerokiej formy na ciasto (wtedy przykryć folią aluminiową) - jak naczynie ciasne, to można żeberka ułożyć jedne na drugich. Na ten sam tłuszcz, na którym się smażyły żeberka wrzucić cebulę i czosnek. Jak cebula lekko się zeszkli, dodać miód, sok z cytryny, koncentrat (całą puszkę), majeranek (tak z pół łyżki), trochę bazylii, szczyptę soli (naprawdę szczyptę, bo resztę soli oddadzą żeberka). Jak ktoś lubi na ostro - można dosypać ostrej papryki. Słodkiej do tego dania nie polecam. Wymieszać, dusić na małym ogniu tak ok. kwadransa, jak sos zanadto zgęstnieje, można dodać kapkę wody, tak z łyżkę, nie więcej. Tym zalać żeberka (nie ma potrzeby pilnować, czy każde żeberko jest zalane sosem, zaleje się w czasie pieczenia), przykryć i włożyć do piekarnika. Piec 1,5 godziny w temperaturze 150 stopni, przy włączonej tylko dolnej grzałce. Po tym czasie wyjąć potrawę z piekarnika i podać w tym, w czym się piekła. Podawać z surówką i czymkolwiek, bo pasują i ziemniaki (szczególnie te pieczone), i ryż i kluski.



Łatwe, łatwe ale gdzie ten miód? Liczyłam, że jednak będzie bardziej wyczuwalny :( Żeberka wyszły po prostu pomidorowo - cebulowe. Nie są złe jednak bardziej smakowały mi te z wykorzystaniem soku pomarańczowego.  
 

czwartek, 18 października 2012

Pho bo tai

... czyli zupa pho z polędwicy wołowej według przepisu znalezionego tutaj: http://www.niam.pl/pl/artykul/644-wietnamska_zupa_pho

Składniki:
  • około 1,5kg wołowiny,
  • 0,5kg kości wołowych,
  • 0,5kg surowego makaronu ryżowego,
  • 3 łyżki sosu rybnego,
  • 1limonka,
  • 150g kiełków fasoli mung,
  • 4 cebule dymki,
  • 2 białe cebule,
  • 1 czerwona cebula,
  • około 4cm kawałek świeżego imbiru,
  • 2 papryczki chili,
  • 3 ząbki czosnku,
  • 0,5 pęczka świeżej kolendry,
  • 0,5 pęczka bazylii (najlepiej tajskiej),
  • 2 sztuki anyżu w gwiazdkach,
  • laska cynamonu,
  • sól,
  • świeżo zmielony pieprz,
  • 2 łyżki oliwy z oliwek

Wykonanie
Mięso i kości myjemy pod bieżącą, zimną wodą. Część mięsa, około 150-200g odkładamy, aby później je podsmażyć.Wkładamy  kości do dużego garnka i zalewamy dużą ilością wody. Gotujemy na małym ogniu przez 2-3 godziny. W trakcie gotowania usuwamy szumowiny. Cebule obieramy z łupin. Białe cebule kroimy w ćwiartki, wstawiamy do mocno rozgrzanego piekarnika i podpiekamy na złoty kolor. Dodajemy cebulę do gotującego się wywaru. Dodajemy do kości pokrojone na kawałki mięso, cynamon oraz anyż i gotujemy przez kolejne 2 godziny. Jeśli woda za bardzo się wygotowała dolewamy trochę wrzątku. Wyławiamy mięso, kroimy je w dość cienkie paski. Wyjmujemy kości. Przecedzamy zupę przez gęste sito. Ponownie wkładamy mięso. Imbir obieramy ze skórki, kroimy na kawałki, a następnie podsmażamy na patelni bez dodatku tłuszczu. Ponownie gotujemy zupę. Dodajemy imbir, sok wyciśnięty z limonki, sos rybny, przeciśnięty przez praskę czosnek, sól i pieprz. Odłożone wcześniej mięso kroimy w cienkie plasterki i bardzo lekko podsmażamy na oliwie. Odlewamy 2 szklanki zupy, wlewamy ją do osobnego garnka i zagotowujemy, zestawiamy, a następnie zanurzamy w niej makaron ryżowy. Moczymy aż zmięknie. Odcedzamy makaron, a pozostały płyn z powrotem wlewamy do zupy. Papryczki kroimy na pół i usuwamy z nich gniazda nasienne, po czym drobno kroimy. Kolendrę i bazylię dokładnie myjemy, osuszamy i siekamy. Dymkę drobno kroimy, czerwoną cebulę kroimy w cienkie półplasterki. Makaron dzielimy na porcje, układamy na nim podsmażoną wołowinę, czerwoną cebulę i dymkę, chili, kolendrę i bazylię. Całość zalewamy wrzącą zupą.



Jest z tym trochę pracy - jak na zupę :) Jednak polecam miłośnikom azjatyckich smaków bo naprawdę warto spróbować przygotować ją samodzielnie. Zrezygnowałabym jedynie z soli gdyż sos rybny jest wystarczająco słony (jak dla mnie przynajmniej). Wołowinka delikatna i krucha dzięki krótkiemu gotowaniu. Kiełki zostały pominięte w opisie przygotowania ale wystarczy je włożyć do talerza wraz z makaronem, cebulą i chili. W wersji zupełnie uproszczonej można skorzystać z gotowej pasty dostępnej w sklepach z azjatycką żywnością i postępować zgodnie z przepisem na opakowaniu :) A ja przymierzam się już do wersji drobiowej - pojawi się tutaj niedługo.

środa, 17 października 2012

Krokiety z mięsem

Lubię więc nareszcie odważyłam się zrobić samodzielnie - krokiety z mięsem według przepisu z palce lizać http://palcelizac.gazeta.pl/palcelizac/1,110783,11061483,Krokiety_z_miesem.html

Składniki:
naleśniki:
  • 50 ml oleju,
  • 50 ml wody gazowanej,
  • 250 ml mleka,
  • 1 jajko,
  • mąka (ok. 160 g),
  • sól,
  • pieprz,
  • olej do smażenia
farsz:
  • 1 włoszczyzna (marchew, pietruszka, por, seler),
  • 300 g mięsa wieprzowego, np. łopatki,
  • 1 duża cebula,1 bułka kajzerka,
  • 1 jajko,
  • 2 łyżki gęstej śmietany,
  • sól,
  • pieprz,
  • olej do smażenia
do panierowania:
  • 100 g bułki tartej,
  • 1 jajko,
  • 3 łyżki mleka,
  • sól,
  • pieprz,
  • olej do smażenia

Wykonanie:
Włoszczyznę obierz i umyj. Mięso oczyść, umyj i przekrój na pół. Przełóż włoszczyznę i mięso do garnka, zalej 2 litrami zimnej wody i zagotuj. Gdy mięso będzie miękkie, wyjmij je z garnka i dwukrotnie zmiel w maszynce. Cebulę obierz, pokrój w drobną kostkę i przesmaż na oleju, lekko przestudź. Do mięsa dodaj cebulę, jajko, namoczoną w wodzie i odciśniętą bułkę oraz śmietanę. Wszystko dokładnie wymieszaj. Dopraw solą i pieprzem. Przygotuj naleśniki: w misce roztrzep jajko, dolej mleko, wodę i olej. Całość dobrze zmiksuj, dopraw solą i pieprzem, następnie stopniowo dodawaj przesianą mąkę, aż uzyskasz kremową konsystencję ciasta naleśnikowego. Odstaw ciasto do lodówki na godzinę, aby dojrzało. Smaż naleśniki na gorącej patelni z małą ilością oleju z dwóch stron na złoty kolor. Na każdy naleśnik nałóż porcję farszu, załóż do środka dwa boki i zawiń w rulon. Przygotuj tak wszystkie krokiety. W misce roztrzep jajko, dodaj mleko i dopraw solą i pieprzem. Gotowe krokiety maczaj w jajku, a następnie obtaczaj w bułce tartej i smaż na oleju ze wszystkich stron na rumiany kolor. Podawaj na gorąco z surówką albo jako dodatek do czystych zup, np. barszczu czerwonego.
Rady: Najlepsze do farszu będzie mięso użyte wcześniej do przygotowania rosołu. Farsz możesz zmodyfikować tak, jak lubisz, np. możesz dodać 2 posiekane i przesmażone z cebulą ząbki czosnku i doprawić całość ziołami.





Ciasto na naleśniki wyszło zbyt gęste więc te 160 g mąki to jednak troszkę za dużo. Wyszło dość delikatne. W kilku naleśnikach zrobiły się małe dziurki podczas faszerowania. Jeśli ktoś nie ma czasu to wystarczy zrobić zwykłe ciasto naleśnikowe (bez odstawiania do lodówki). Farsz wymagał mocnego doprawienia m.in. czosnkiem ale okazał się bardzo bardzo smaczny - użyłam wołowiny i warzyw z rosołu. Najbardziej obawiałam się panierowania i ponownego smażenia ale nie było to wcale trudne - nic się nie rozpadło :) Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona efektem końcowym.

poniedziałek, 15 października 2012

Pyszna polędwiczka

Obiadowo polędwiczka w czarnym pieprzu z pysznym sosem pieczarkowym na chrzanowym puree ziemniaczanym z kwestii smaku. Oryginalny przepis tutaj.

Składniki:
  • 1 polędwica wieprzowa o wadze 500 g,
  • sól morska i 2 łyżki grubo zmielonego czarnego pieprzu,
  • 2 łyżki oliwy lub oleju roślinnego

Sos z pieczarkami:
  • 350 g pieczarek,
  • 1/2 szklanki gorącego domowego bulionu lub wody,
  • kilka kawałków suszonych grzybów,
  • 2 łyżeczki sosu worcetershire,
  • 1 mała cebula szalotka, 
  • 2 łyżki posiekanej natki pietruszki,
  • 1 łyżka masła,
  • 1 kieliszek brandy,
  • 1 łyżka musztardy dijon,
  • 1/4 szklanki (60 ml) gęstej śmietany 30%


Purée ziemniaczane z chrzanem:

  • 800 g ziemniaków,
  • 2 łyżki chrzanu,
  • 1 łyżka masła

Wykonanie:
Polędwicę ocieplić w temperaturze pokojowej. Przygotować składniki sosu pieczarkowego, większe pieczarki pokroić, mniejsze pozostawić w całości. Bulion lub wodę zagotować razem z suszonymi grzybami a następnie wymieszać z sosem worcester. Posiekać natkę pietruszki i cebulę. Piekarnik nagrzać do 180 stopni C. Polędwicę doprawić solą i dokładnie obłożyć pieprzem, posmarować 1 łyżką oliwy. Rozgrzać patelnię (np. taką, którą można wstawiać do piekarnika, jeśli takiej nie mamy, używamy zwykłej i jednocześnie nagrzewamy w piekarniku niedużą blaszkę do pieczenia). Na patelni podgrzać drugą łyżkę oliwy, dokładnie z każdej strony obsmażyć polędwicę na złoty kolor. Włożyć do piekarnika (razem z patelnią lub przełożyć na blaszkę) i piec przez 15 minut. Wyjąć upieczoną polędwicę i odłożyć na talerz (nie kroić przed upływem 8 minut). Na tej samej patelni przygotować sos z pieczarkami: postawić patelnię na ogniu, roztopić masło. Włożyć pieczarki razem z cebulą i smażyć na nieco większym ogniu mieszając co chwilę aż pieczarki będą lekko zrumienione. Dodać musztardę i wymieszać. Wlać brandy i chwilkę pogotować. Następnie wlać bulion z suszonymi grzybami i sosem worcetershire oraz śmietankę. Zagotować, ustawić ogień na umiarkowany i gotować sos przez około 4 minuty aż zgęstnieje. Na minutę przed końcem dodać natkę pietruszki. Sprawdzić czy sos jest odpowiednio słony. Purée ziemniaczane z chrzanem: Obrać ziemniaki i ugotować w osolonej wodzie. Odcedzić i od razu rozgnieść praską z dodatkiem masła oraz chrzanu. Ziemniaki wyłożyć na talerz, ułożyć pokrojoną na plastry polędwicę i polać sosem z pieczarkami. Udekorować natką pietruszki i podawać z wybraną surówką.




Opis wykonania jest dość długi i może sprawiać wrażenie skomplikowanego ale tak naprawdę jest bardzo łatwy. Przygotowanie polędwiczki to żaden problem. Pokrojenie pieczarek również. Na pewno trzeba zwrócić uwagę na przedostatni etap przygotowania sosu czyli redukowanie - pieniąca się śmietana wygląda jakby było jej trochę więcej, warto więc spróbować po prostu i sprawdzić czy konsystencja sosu jest już odpowiednia. Absolutnie najlepszy sos pieczarkowy jaki jadłam! Mięso pyszne w otoczce z pieprzu a do tego chrzanowe puree ziemniaczane. Z uwagi na mnogość smaków polecam do tego delikatną glazurowaną marchewkę.

poniedziałek, 17 września 2012

Gul... gul... gul...

Dziś obiad w wersji hipsterskiej czyli gulasz z kaszą gryczaną i sałatką z ogórków kiszonych. Często jadłam to w dzieciństwie i między innymi dlatego skorzystałam z przepisu na gulasz wieprzowy, wołowy, cielęcy, barani z jarzynami z książki (również wyciągniętej z przeszłości) tzn. z "Kuchni polskiej"-obecnej chyba w każdym domu w czasach PRL :)

Składniki:
  • 30-40 dkg wieprzowiny, baraniny, cielęciny z kością (łopatka), wołowiny (pręga, mostek),
  • 4 dkg tłuszczu,
  • 3 dkg mąki,
  • 40 dkg warzyw (marchew, pietruszka, seler, cebula, kapusta włoska, pory, fasolka szparagowa, groszek zielony),
  • 10 dkg cebuli,
  • 1/2 liścia laurowego,
  • pieprz,
  • sól

Wykonanie:
Mięso opłukać, oddzielić od kości, pokrajać na małe kawałki (mostek dzielić z kostkami), osolić, oprószyć mąką, osmażyć na silnie rozgrzanym tłuszczu ze wszystkich stron na rumiano. Przełożyć do rondla, dodać cebulę obraną, pokrajaną w plasterki, zrumienioną na pozostałym od smażenia tłuszczu. Mięso podlać 1/8 l wody i dusić pod przykryciem powoli do miękkości. Warzywa umyć, oczyścić, opłukać, pokrajać w paseczki lub zetrzeć na tarce o dużych otworach. Gdy mięso na pół miękkie, włożyć warzywa, liść laurowy, dusić razem często mieszając i w razie potrzeby podlewając wodą. Gulasz podprawić resztą mąki, dodać do smaku pieprz i sól, zagotować. Podawać na okrągłym półmisku lub salaterce z kaszą, makaronem, ziemniakami.






W ramach "jarzyn" wkroiłam paprykę (czerwoną i pomarańczową), dodałam groszek, starłam też na tarce marchew i pietruszkę. Warzywa dodawałam stopniowo bo gulasz dusił się około 3 godzin. Cóż - nie jest to wersja węgierska z dużą ilością ostrej papryki. Doprawiłam tylko solą i pieprzem. Sos wchłonęła kasza więc na zdjęciu go nie widać. Za to mięso jest odpowiednie - ani rozgotowane ani gumowate, takie jak trzeba! Gulasz wyszedł znakomicie. Do tego oczywiście kasza gryczana i sałatka z ogórków kiszonych (pokrojone w kostkę wraz z cebulą, doprawione oliwą i kolorowym pieprzem utartym w moździerzu). Książka ma swoje lata i trochę w kuchni się zmieniło od czasów jej świetności ale ten przepis jest bardzo dobry jako klasyka, którą oczywiście można sobie "podkręcić" według uznania. Polecam!


środa, 22 sierpnia 2012

Makaron z pulpecikami według Nigelli

Jakoś tak dziś nie miałam pomysłu co ugotować na obiad. W mojej opinii upał nie sprzyja staniu przy kuchni. Z pomocą przyszła mi książka "Nigella gryzie" Nigelli Lawson. Wybrałam przepis na makaron z pulpecikami bo akurat na takie smaki najczęściej mam ochotę.

Składniki:
pulpeciki:
  • 250 g mielonej wieprzowiny,
  • 250 g mielonej wołowiny,
  • 1 jajko,
  • 2 łyżki świeżo startego parmezanu,
  • 1 starty ząbek czosnku,
  • 1 łyżeczka suszonego oregano,
  • 3 łyżki semoliny (można zastąpić kaszą manną) albo bułki tartej,
  • duża szczypta czarnego pieprzu,
  • 1 łyżeczka soli

sos pomidorowy:
  • 1 cebula,
  • 2 ząbki czosnku,
  • 1 łyżeczka suszonego oregano,
  • 1 łyżka masła,
  • 1 łyżka oliwy (nie z pierwszego tłoczenia),
  • 700 g przecieru pomidorowego,
  • szczypta cukru,
  • sól i pieprz,
  • 100 ml pełnotłustego mleka

Wykonanie:
Składniki pulpecików wymieszać w dużej misce, a następnie uformować niewielkie kulki (wielkości orzecha). Ułożyć je na wyłożonych folią spożywczą tacach lub półmiskach i włożyć do lodówki. Zmiksować cebulę, czosnek i oregano, po czym dodać do rozgrzanych w dużym rondlu masła i oliwy. Smażyć na małym ogniu około 10 minut - mieszać, żeby zapobiec przypaleniu. Dodać przecier pomidorowy i mniej więcej 1,5 szklanki zimnej wody. Doprawić cukrem, solą i pieprzem. Sos może na początku wydawać się rzadki. ale zgęstnieje. Dodać mleko i pojedynczo wkładać pulpeciki. Póki kulki nie zmienią koloru z różowego na brązowy, nie mieszać - w przeciwnym razie mogą się rozpaść. Gotować częściowo przykryte przez 20 minut, pod koniec tego czasu spróbować sosu - może trzeba będzie doprawić.





Nigella uprzedza, że przygotowanie tego dania wymaga czasu ale okazuje się, że nie więcej niż przeciętny obiad. Przygotowanie zajęło mi mniej niż godzinę. Dzięki dodaniu mleka sos staje się delikatniejszy i lżejszy w smaku. Uważałabym jednak z dodawaniem wody - lepiej dodać ją później jeśli okaże się, że sos jest zbyt gęsty niż czekać godzinę aż się zredukuje. Wszystko bardzo dobre ale następnym razem bardziej doprawiłabym mięso.



środa, 18 lipca 2012

Świderki z ziołowymi klopsikami z indyka

I znów klopsiki. Tym razem na życzenie siostry świderki z ziołowymi klopsikami z indyka z książki "Zdrowie na talerzu".

Składniki:
  • 2 łyżki oliwy z oliwek,
  • 1 średnia cebula, drobno posiekana,
  • 2 ząbki czosnku, posiekane,
  • 2 kromki białego pieczywa tostowego, pokruszonego,
  • 1/4 szklanki chudego mleka,
  • 450 g chudej mielonej piersi z indyka,
  • 1/2 szklanki natki pietruszki, posiekanej,
  • 1 duże jajko,
  • 1/3 szklanki tartego parmezanu,
  • 1/4 szklanki drobnych rodzynków, (nie dałam bo nie lubię)
  • 3/4 łyżeczki szałwii,
  • 1/2 łyżeczki soli,
  • 2 łyżki mąki,
  • 800 g pokrojonych pomidorów z puszki,
  • 3 paski skórki okrojonej z pomarańczy,
  • 250 g makaronu razowego świderki

Wykonanie:
Rozgrzać łyżkę oliwy na dużej patelni na średnim ogniu. Wrzucić cebulę i czosnek. Smażyć 7 minut aż cebula się przyrumieni. Przełożyć do dużej miski. Dodać pokruszony chleb i mleko. Odstawić na minutę. Dodać mielone mięso, natkę pietruszki, jajko, parmezan, rodzynki, szałwię i sól. Starannie wyrobić. Uformować 24 kulki wielkości orzechów włoskich. Obtoczyć w mące, strzepując nadmiar. Na tej samej patelni rozgrzać na średnim ogniu pozostałą łyżkę oliwy. Wrzucić klopsiki i smażyć 3 minuty, aż się przyrumienią. Dodać pomidory i skórkę pomarańczową. Doprowadzić do wrzenia, zmniejszyć ogień i dusić powolutku pod przykryciem 12 minut. Ugotować makaron fusilli w dużym rondlu z wrzątkiem zgodnie z przepisem na opakowaniu. Odlać, wymieszać w dużej misce z klopsikami i sosem. 



Banalnie proste w wykonaniu danie. Fajna alternatywa dla spaghetti bolognese - podobny smak ale w innej formie, raczej mniej kaloryczne z uwagi na wykorzystanie mięsa indyka zamiast wołowego. Dodatkowo według przepisu mięso indyka, ser i rodzynki dostarczają dużo cynku, selenu, wapnia, magnezu oraz witamin z grupy B. Samo zdrowie! :)

piątek, 22 czerwca 2012

Polędwiczki z dressingiem z anchois, czosnku i cytryny

Szybki i łatwy obiad - polędwiczki wieprzowe z dressingiem z anchois, czosnku i cytryny z programu i książki "Gotuj i chudnij". Ta książka staje się powoli moją ulubioną :) Nie wiem czy rzeczywiście te dania pozwalają schudnąć ale chcę wierzyć, że tak!

Składniki:
  • 250 g polędwicy wieprzowej,
  • 100 g liści młodego szpinaku,
  • 4 filety anchois, osączone z oleju i drobno posiekane,
  • 1 drobno posiekany ząbek czosnku,
  • 1 łyżka oliwy extra vergine Monini,
  • sok z połówki cytryny,
  • 1/2 łyżeczki musztardy Dijon,
  • świeżo zmielony, czarny pieprz

Wykonanie:
Podczas przygotowywania mięsa rozgrzej mocno patelnię grillową. Pokrój polędwicę na plastry centymetrowej grubości, włóż między dwa kawałki folii (po cztery) w pewnej odległości od siebie i lekko je rozbij za pomocą wałka do ciasta, aby kawałki równo się spłaszczyły - tak, by były jak najcieńsze, ale żeby nie zrobiły się w nich dziury. Nie przesadzaj z precyzją, to w końcu gotowanie, a nie egzamin. Każdy plaster posmaruj z obu stron oliwą (pędzlem lub palcami), by zapobiec przywieraniu, i połóż na gorącej patelni grillowej. Ważne, by plastry nie nachodziły na siebie, więc w razie konieczności smaż je partiami. Dobrze podsmaż mięso z jednej strony (około 4 minut - powinny pojawić się ślady od kratek grilla), a potem z drugiej (niecałą minutę). W trakcie smażenia przyrządź dressing: połącz anchois i czosnek z oliwą, sokiem z cytryny, musztardą i sporą ilością czarnego pieprzu. Połóż na talerzu garść szpinaku, na nim 3-4 kawałki mięsa i polej obficie dressingiem.







Nie rozbijałam za bardzo mięsa bo wolę kawałki do przegryzienia. Całość pyszna i naprawdę banalnie prosta w przyrządzeniu. Pasuje do tego ciabatta i kieliszek wina :) Polecam!!!

wtorek, 19 czerwca 2012

Meksykańskie burgery z salsą

Jak poradzić sobie z ogromną ochotą na fast food bez szkody dla zdrowia i figury? Zrobić burgera samodzielnie! Najlepiej według przepisu na meksykańskie burgery z książki i programu "Gotuj i chudnij".

Składniki:
Burgery:
  • 400 g mielonego mięsa z indyka najlepszej jakości,
  • 1 drobno posiekana szalotka lub cebula,
  • 1 obrany i drobno posiekany ząbek czosnku,
  • 1 łyżeczka mielonego kminku,
  • 1 łyżeczka mielonej kolendry,
  • 1/2 łyżeczki mielonej papryki,
  • szczypta suszonych wiórków papryczki chilli

 Salsa:
  • 4 dojrzałe pokrojone pomidory,
  • 1/2 posiekanej czerwonej cebuli,
  • 120 g białej fasoli z puszki,
  • 1 łyżka oliwy extra vergine Monini,
  • sok z połowy limonki,
  • garść kolendry,
  • 1/2 - 1 drobno pokrojona papryczka chilli (w zależności od tego, jak bardzo danie ma być pikantne)

  • 4 tortille (lub bułeczki),
  • 1/2 główki sałaty lodowej, podartej na strzępy,
  • 150 g beztłuszczowego jogurtu,
  • 1 limonka pokrojona w ćwiartki,
  • małe ostre papryczki

Wykonanie:
Wszystkie składniki na burgery dokładnie wymieszaj, uformuj osiem kotletów i odstaw. 
Przygotuj salsę. Wymieszaj pomidory, cebulę i fasolę, dodaj oliwę, sok z limonki, kolendrę i chilli. Przypraw do smaku i odstaw. Rozgrzej patelnię grillową. Piecz burgery po około 5 minut z każdej strony. Pogrzej tortille na rozgrzanej suchej patelni teflonowej. Jeżeli Osobno podaj limonkę i papryczki.



Fastfoodową zachciankę uważam za spełnioną :) Do pełni szczęścia brakuje mi żółtego sera ale skoro to wersja dietetyczna... Zastanawia mnie tylko ilość składników - 8 kotletów do 4 tortilli/bułek - zrobiłam oczywiście 4 kotlety.
Szybkie wykonanie, bardzo dobre w smaku. Polecam!

czwartek, 7 czerwca 2012

Szynka w coca-coli

Dzień wolny (jak dziś) to doskonała okazja do sprawdzenia przepisów bardziej czasochłonnych. Jednym z takich jest szynka w coca-coli z książki "Nigella gryzie" Nigelli Lawson. Jak to u Nigelli - wykonanie wydaje się dość proste podczas czytania przepisu...

Składniki:
  • 2 kilogramowa szynka peklowana (by otrzymać szynkę peklowaną, należy surową szynkę natrzeć solą peklową - 40 g soli peklowej na 2 kg szynki - i zostawić w lodówce na co najmniej 24h),
  • 1 obrana i przepołowiona cebula,
  • 2 litrowa butelka coca-coli
na glazurę:
  • garść goździków,
  • 1 czubata łyżka melasy (można zastąpić miodem),
  • 2 łyżeczki proszku musztardowego (można zastąpić musztardą lub zmieloną gorczycą) - dałam Colman's mustard,
  • 2 łyżeczki cukru trzcinowego demerara
Wykonanie:
Umieścić szynkę w garnku, skórą do dołu. Dodać cebulę i zalać colą. Zagotować, zmniejszyć ogień, nakryć pokrywką (ale nie całkiem szczelnie) i gotować niecałe 2 1/2 godziny. Dokładny czas można ustalić, licząc godzinę gotowania na kilogram mięsa i pamiętając, że szynka będzie jeszcze pieczona w piekarniku. Szynka wyjęta prosto z lodówki musi gotować się 15 minut dłużej.
Rozgrzać piekarnik do 240 stopni.
Gdy upłynie czas potrzebny na ugotowanie szynki, wyjąć ją z garnka (nie pozbywać się wywaru z gotowania) i poczekać - przed dalszą obróbką - aż nieco wystygnie. Można nawet pozwolić jej całkiem ostygnąć i dokończyć przyrządzanie w późniejszym, bardziej dogodnym terminie. Usunąć skórę, zostawić cienką warstwę tłuszczyku. Ponacinać ostrym nożem w ukośną kratkę, wtykając w każdy romb goździk. Ostrożnie rozsmarować melasę (lub miód) na powierzchni, uważając, aby nie powypadały goździki. Delikatnie pokryć proszkiem musztardowym (lub musztardą) i cukrem trzcinowym. Piec w wyłożonej folią brytfannie około 10 minut albo do czasu, gdy glazura się przyrumieni i pojawią się na niej pęcherzyki powietrza. 
Jeżeli po ugotowaniu szynki została do całkowitego wystygnięcia, naszpikować ją goździkami i posmarować glazurą, a następnie włożyć do zimnego piekarnika, ustawiając temperaturę na 180 stopni i piec 30-40 minut, zwiększając temperaturę pod koniec pieczenia, o ile uzna się to za konieczne. 




Tak naprawdę pierwszy raz w życiu piekłam mięso i okazuje się, że nie jest to wcale trudne :) Przygotowania wymagają czasu (peklowanie szynki), gotowanie jej też wymaga kilku godzin ale efekt jest naprawdę bardzo smaczny. Szynka, pomimo swojej suchości ma lekki posmak coli. Ostra musztarda, miód i goździki dają ciekawe połączenie. Według przepisu należy zachować wywar tylko brakuje informacji w jaki sposób go dalej wykorzystać - wlałam go do brytfanny, nie polewając szynki żeby nie pomieszać glazury.
Nigella w swojej książce poleca pure z kukurydzy jako dodatek do tego dania, ja podałam szynkę z pure z młodych ziemniaków i pietruszki oraz z zieloną sałatą.
Do pure wystarczy ugotować ziemniaki wraz z pietruszką. Po ugotowaniu i utłuczeniu warzyw dodać do nich kawałek zimnego masła i trochę słodkiej śmietanki.
Proste a bardzo smaczne! Akurat na świąteczny/niedzielny obiad.


niedziela, 27 maja 2012

Faszerowana papryka

Z racji Dnia Mamy postanowiłam wrócić do książki kucharskiej, którą bardzo lubiłam oglądać w dzieciństwie i była to najważniejsza książka kucharska w naszej kuchni - "Kuchnia polska" pod redakcją Marii Librowskiej. Przetestowałam przepis na paprykę nadziewaną mięsem i ryżem.

Składniki:
  • 20 dkg mięsa wieprzowego,
  • 8 dużych strąków słodkiej papryki,
  • 3 dkg tłuszczu,
  • 5 dkg cebuli,
  • 10 dkg ryżu,
  • 1 jajo,
  • 1 ząbek czosnku,
  • majeranek,
  • 2 łyżki siekanej zieleniny,
  • 1/2 l sosu pomidorowego,
  • sól,
  • bazylia

Wykonanie:
Paprykę opłukać, wydrążyć pestki (strąków nie rozcinać). Ryż ugotować na pół miękko. Cebulę obrać, pokrajać w kostkę i zrumienić na tłuszczu. Mięso opłukać, przepuścić przez maszynkę, dodać ryż, jajo, cebulę, czosnek roztarty z solą, szczyptę majeranku, bazylię, 1 łyżkę siekanej zielonej pietruszki. Wszystkie składniki dokładnie wymieszać. Wydrążone strąki papryki osolić, napełnić nadzieniem, ułożyć w rondlu, zalać sosem pomidorowym, gotować do miękkości. 






Jak można się zorientować ze zdjęć papryki zapiekłam zamiast gotować - w piekarniku nagrzanym do 200 stopni, jakieś 50 minut. Dzięki temu papryka nie rozmiękła i jest odpowiednio chrupiąca :) To danie kojarzy mi się z obiadami przygotowanymi przez moją mamę, częściej gdy na działce zaczynał się sezon zbioru papryki.... Pycha! 


wtorek, 15 maja 2012

Mięso z patyczkami czyli żeberka!

Przepis Michaela Smitha z programu "Domowy kucharz" na pieczone żeberka.

Składniki:
  • 60-80 dag żeberek
  • mała puszka przecieru pomidorowego
  • 1 szklanka soku pomarańczowego
  • 1 szklanka brązowego cukru
  • ¼ szklanki musztardy Dijon
  • ½ szklanki octu jabłkowego
  • ¼ szklanki sosu Worcestershire
  • ¼ szklanki sosu sojowego
  • ¼ szklanki sproszkowanego chili
  • sól

Wykonanie:
Nagrzej piekarnik do 150 stopni C. Włóż żeberka do dużej brytfanny. Wymieszaj pozostałe składniki dodając soli do smaku i wylej na żeberka. Przykryj brytfannę folią piekarniczą i piecz póki mięso nie będzie kruche i delikatne. Pieczona fasola to klasyczny dodatek do żeberek.




Połączenie soku pomarańczowego z sosem Worcestershire na pierwszy rzut oka może wydać się dość ryzykowne ale wszystkie składniki bardzo dobrze się wymieszały i powstała pikantna marynata. Niestety, żeberka piekły się strasznie długo (jakieś dwie godziny) i to w wyższej temperaturze niż zalecane 150 stopni, gdyż jednocześnie piekły się do nich młode ziemniaczki. Nie mogłam się doczekać ale efekt naprawdę jest tego wart. Po zostawieniu ich dodatkowo w nagrzanym piekarniku sos się wspaniale redukuje a mięso jest soczyste i pyyyyyszne!
Nie jestem fanką żeberek ale te akurat polecam o ile ma się dużo czasu na ich pieczenie.

Aktualizacja: dłuższe pieczenie powoduje, że sos robi się prawie karmelowy :) Pyszny!