Składniki:
- 30-40 dkg wieprzowiny, baraniny, cielęciny z kością (łopatka), wołowiny (pręga, mostek),
- 4 dkg tłuszczu,
- 3 dkg mąki,
- 40 dkg warzyw (marchew, pietruszka, seler, cebula, kapusta włoska, pory, fasolka szparagowa, groszek zielony),
- 10 dkg cebuli,
- 1/2 liścia laurowego,
- pieprz,
- sól
Wykonanie:
Mięso opłukać, oddzielić od kości, pokrajać na małe kawałki (mostek dzielić z kostkami), osolić, oprószyć mąką, osmażyć na silnie rozgrzanym tłuszczu ze wszystkich stron na rumiano. Przełożyć do rondla, dodać cebulę obraną, pokrajaną w plasterki, zrumienioną na pozostałym od smażenia tłuszczu. Mięso podlać 1/8 l wody i dusić pod przykryciem powoli do miękkości. Warzywa umyć, oczyścić, opłukać, pokrajać w paseczki lub zetrzeć na tarce o dużych otworach. Gdy mięso na pół miękkie, włożyć warzywa, liść laurowy, dusić razem często mieszając i w razie potrzeby podlewając wodą. Gulasz podprawić resztą mąki, dodać do smaku pieprz i sól, zagotować. Podawać na okrągłym półmisku lub salaterce z kaszą, makaronem, ziemniakami.
W ramach "jarzyn" wkroiłam paprykę (czerwoną i pomarańczową), dodałam groszek, starłam też na tarce marchew i pietruszkę. Warzywa dodawałam stopniowo bo gulasz dusił się około 3 godzin. Cóż - nie jest to wersja węgierska z dużą ilością ostrej papryki. Doprawiłam tylko solą i pieprzem. Sos wchłonęła kasza więc na zdjęciu go nie widać. Za to mięso jest odpowiednie - ani rozgotowane ani gumowate, takie jak trzeba! Gulasz wyszedł znakomicie. Do tego oczywiście kasza gryczana i sałatka z ogórków kiszonych (pokrojone w kostkę wraz z cebulą, doprawione oliwą i kolorowym pieprzem utartym w moździerzu). Książka ma swoje lata i trochę w kuchni się zmieniło od czasów jej świetności ale ten przepis jest bardzo dobry jako klasyka, którą oczywiście można sobie "podkręcić" według uznania. Polecam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz