Składniki:
Farsz:
- 50 g szpinaku,
- 100 g ugotowanej lub grillowanej piersi kurczaka, drobno pokrojonej,
- 60 g szynki suszonej (np. parmeńskiej lub tańszej alternatywy), drobno posiekanej,
- 4 - 5 łyżek tartego sera np. Pecorino lub Parmezanu,
- świeżo zmielony pieprz (kolorowy i czarny)
- 150 ml śmietanki kremowej 36%,
- 1 mały ząbek czosnku, drobniutko posiekany,
- 200 g pieczarek pokrojonych na cienkie plasterki,
- 3 - 4 łyżki tartego sera np. Parmezan,
- świeżo zmielony czarny pieprz,
- sól do smaku (niekoniecznie)
Przygotować ciasto pierogowe. Opłukany szpinak włożyć na patelnię i mieszając podgrzewać przez około 1 - 2 minuty aż zwiędnie. Bardzo dokładnie odcisnąć z wody i drobno posiekać. Wymieszać z resztą składników farszu, doprawić świeżo zmielonym pieprzem. Lepić pierogi rozwałkowując kolejno porcje ciasta. Mogą to być pierogi o "klasycznym" kształcie (z wyciętych kółek i złożonych na pół z nadzieniem w środku) lub "włoskie ravioli" (w kształcie kwadracików). Aby nadać pierożkom kształt ravioli, ciasto należy rozwałkowywać na prostokąty, na jednym układać kulki z nadzienia w odstępach około 4 cm od siebie, przykrywać drugim prostokątem z ciasta i dociskać obydwa placki do siebie, pozostawiając kulkę farszu w środku. Ciasto należy dociskać tak, aby całe powietrze wydostało się na zewnątrz. Wyciąć kwadraty lub trójkąty z ciasta, nożem lub za pomocą radełka. Pierożki wrzucać na osoloną i mocno gotującą się wodę w dużym garnku i gotować przez około 1 minutę od czasu wypłynięcia pierożków na powierzchnię wody. Wyłowić jednego pierożka łyżką cedzakową i sprawdzić czy ciasto jest miękkie. Sos: do rondelka wlać śmietankę, dodać czosnek i zagotować. Zmniejszyć ogień i gotować przez minutę, następnie dodać pieczarki oraz starty ser. Gotować przez 3 - 4 minuty, aż sos zgęstnieje. Doprawić świeżo zmielonym czarnym pieprzem oraz solą jeśli jest taka konieczność.
Jeśli chodzi o ciasto pierogowe każdy ma pewnie własny przepis: ja używam mąki typ 500, ciepłej wody i odrobiny oleju. Na pewno łatwiej jest lepić pierogi z bardziej zwartym nadzieniem - to tutaj troszkę się rozsypywało. Za to smak naprawdę interesujący, zwłaszcza w połączeniu z sosem pieczarkowym. Wrócę do nich pewnie jeszcze nie raz.
wow! robią wrazenie :) oj chyba bede tu czestym gosciem :)))
OdpowiedzUsuńFajne połączenie smaków, pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń