Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zupa. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zupa. Pokaż wszystkie posty

sobota, 28 września 2013

Zupa bakłażanowo-paprykowa z podsmażonymi pomidorami koktajlowymi

Całe dzieciństwo jadłam zupy. Obiad obowiązkowo składał się z zupy i drugiego dania. Ostatnio zdarza mi się coraz częściej do nich wracać za sprawą firmowej stołówki :) Domowa zawsze jednak smakuje lepiej - na przykład zupa bakłażanowo - paprykowa z podsmażonymi pomidorami koktajlowymi według przepisu Gordona Ramsaya z książki "Szef kuchni na każdą porę roku".

Składniki:
  • 4 średnie bakłażany,
  • liście z 1 świeżej gałązki rozmarynu,
  • 1 łyżka stołowa posiekanego czosnku, najlepiej młodego,
  • oliwa z oliwek, do smażenia,
  • 2 duże czerwone papryki,
  • 2 duże żółte papryki,
  • 1 szalotka, posiekana,
  • 2 gałązki świeżej bazylii,
  • 1 łyżka stołowa musztardy francuskiej,
  • 300 ml bulionu warzywnego lub lekkiego bulionu z kurczaka,
  • ok. 250 ml soku pomidorowego (opcjonalnie),
  • ok. 200 g pomidorów koktajlowych,
  • sól morska i świeżo zmielony czarny pieprz

Wykonanie:
Rozgrzej piekarnik do 190 stopni. Obierz bakłażany ze skóry. Pokrój skórę w cienkie paski, a następnie drobną kostkę i odłóż na bok. Obrane bakłażany zawiń w folię aluminiową razem z igłami rozmarynu oraz czosnkiem. Piecz 45 minut, aż miąższ całkowicie zmięknie i się rozpadnie. Zachowaj soki. Na dużej patelni rozgrzej oliwę i gdy będzie gorąca, wrzuć na nią miękki miąższ bakłażanów. Smaż na dużym ogniu, tak by nabrały lekko przysmażonego smaku. Wymieszaj soki i dopraw solą oraz pieprzem. Przełóż z patelni i odstaw do ostygnięcia. Ustaw papryki pionowo na desce i wykrój z nich rdzeń z nasionami, posiekaj. Dodaj na patelnię dodatkową łyżkę stołową oliwy i gdy się mocno rozgrzeje, smaż szalotkę do zrumienienia. Wmieszaj papryki i smaż na dużym ogniu ok. 5 minut. Wrzuć bazylię, dodaj musztardę i bulion. Zagotuj całość i dopraw, zmniejsz ogień do minimum i duś 12-15 minut. Odstaw do ostygnięcia. Wyłów bazylię, przełóż uduszone papryki wraz z sokami do pojemnika robota kuchennego lub blendera. Dodaj bakłażany i zmiksuj na gładką masę. Zupa będzie dość gęsta. Jeśli chcesz ją rozcieńczyć, dodaj sok pomidorowy. Schłodź w lodówce. Na przybranie usmaż na rozgrzanej oliwie pokrojoną skórę z bakłażanów, aż będzie chrupiąca. Uważaj, by jej nie przypalić. Po usmażeniu osusz papierowym ręcznikiem. Wlej na patelnię jeszcze odrobinę oliwy i rozgrzej. Oddziel pomidory od kiści i smaż, by skórka lekko się przyrumieniła. Pomidory zaczną się lekko rozpadać, ale to dobrze. Osusz je po usmażeniu papierowym ręcznikiem. Sprawdź czy zupa jest doprawiona - powinna mieć ostry i pełny smak. Przelej ją do schłodzonych misek.



Do tej pory nie miałam szczęścia do dań z bakłażanem. Cieszę się, że mimo złych doświadczeń zdecydowałam się spróbować ponownie. Bakłażany co prawda piekły się prawie 2 godziny bo wciąż były twarde ale warto było poczekać. Co prawda zupa smakuje po prostu warzywami, dzięki dodaniu soku pomidorowego - rzeczywiście w stylu śródziemnomorskim jednak brak wyraziście wyczuwalnego smaku. Określenie "zupa będzie dość gęsta" nie odpowiada rzeczywistości - jest bardzo gęsta. Warto więc dodać sok a nawet więcej bulionu aby uzyskać pożądaną konsystencję. Nie należy się też przerażać kolorem upieczonego i podsmażonego bakłażana - szarość ładnie się łączy z kolorową papryką i sokiem pomidorowym. Pomidorki można smażyć według upodobania, zostawiłam je odpowiednio aby pękały pod łyżką już na talerzu. Zupę można podawać z bagietką lub ciabattą.

czwartek, 2 maja 2013

Zupa kalafiorowa z selerem naciowym

Majówka majówką ale jeść trzeba. Jako starter: zupa kalafiorowa z selerem naciowym według przepisu znalezionego tutaj.

Składniki:
  • 1/2 średniego kalafiora,
  • 4 łodygi selera naciowego + liście,
  • 1 średnia marchewka,
  • olej sezamowy - kilka kropel,
  • sól, pieprz,
  • 1 l bulionu warzywnego,
  • 1/2 łyżeczki chili suszone,
  • boczek, grzanki i lubczyk do podania


Wykonanie:
W rondelku, na maśle podsmażyć seler naciowy i marchewkę przez około 6 minut. W osobnym garnku zblanszować różyczki kalafiora. Do selera i marchewki dodać kilka kropel oleju sezamowego oraz przyprawy i zalać bulionem. Doprowadzić do wrzenia i gotować na małym ogniu, dodać kalafior, gotować przez kolejne 20 minut. Na patelni podsmażyć posiekany boczek. Zupę podawać z grzankami, boczkiem i świeżo posiekanym lubczykiem. Zupa jest bardzo łagodna i dużą rolę grają tu dodatki, więc nie warto z nich rezygnować.



Jak widać - zrezygnowałam z dodatków. Chciałam żeby zupa była przystawką a nie głównym daniem dlatego nie dodałam boczku ani grzanek. Nie zgadzam się z tym, że zupa jest delikatna i bez dodatków staje się mdła - odpowiednio doprawiona pieprzem i chili może być nawet bardzo pikantna a kalafior i seler bardzo dobrze to równoważą. Smaczna, warzywna zupa, szczególnie polecam osobom z nadciśnieniem - seler doskonale odtruwa i pomaga trawić tłuszcze jednocześnie dobroczynnie wpływa na pracę serca i koi nerwy. W dodatku jest niskokaloryczny :) Uwaga do przepisu: zupa gotowała się dłużej (jakieś 45 minut) ale wszystko zależy od tego jak szybko kalafior stanie się miękki ale nie rozgotowany. 

wtorek, 11 grudnia 2012

Zupa z czerwonej soczewicy

Zupa - krem z czerwonej soczewicy według przepis z bloga kuchniaizy ze szczególnymi pozdrowieniami dla Magdy :) Oryginalny przepis dostępny tutaj.

Składniki:
  • 1 cebula,
  • 4 średnie ziemniaki,
  • 1 marchewka,
  • 100 g czerwonej soczewicy,
  • oliwa,
  • curry,
  • papryka słodka w proszku,
  • sól, pieprz do smaku

Dodatki:
groszek ptysiowy, pietruszka, papryka w płatkach lub jogurt naturalny albo śmietana


Wykonanie:
Warzywa dokładnie myjemy i obieramy ze skórki. Cebulę kroimy w drobną kostkę, marchewkę i ziemniaki w większą. Soczewice dokładnie płuczemy. Do garnka o grubym dnie wlewamy oliwę tak aby zakryła dno i rozgrzewamy na dość dużym ogniu. Wrzucamy na nią cebulkę i mieszając czekamy aż się zeszkli. Dodajemy pozostałe warzywa oraz soczewicę i wodą. Całość dokładnie mieszamy i gotujemy pod przykryciem na małym ogniu. Czas gotowania zależy od ilości wody. Gdy warzywa zmiękną doprawiamy je solą, pieprzem oraz curry i papryką słodką. Można doprawić według własnego smaku. Ostatnią czynnością jest rozdrobnienie warzyw i soczewicy za pomocą blendera. Należy to zrobić dokładnie aby nie zostały kawałki warzyw w zupie. Podajemy gorącą zupę z ulubionymi dodatkami, np groszkiem ptysiowym lub pietruszką.







Zmiksowane zupy zazwyczaj tracą dla mnie swój smak. Jednak w tym przypadku smak soczewicy jest naprawdę wyraźny. Dałam mało wody i dlatego zupa okazała się bardzo gęsta. Z odrobiną chilli świetnie rozgrzewa. W mojej wersji - bez groszku ptysiowego, za to z razowymi grzankami. Przygotowanie zajęło mi mniej niż pół godziny. Podczas gotowania soczewica traci swój kolor ale po zmiksowaniu z marchewką zupa wciąż wygląda apetycznie.

środa, 21 listopada 2012

Zupa oczyszczająca z fasolką mung

Zupa oczyszczająca z fasolką mung w stylu indyjskim według przepisu znalezionego tutaj: http://www.herbalyes.pl/przepisy/oczyszczajaca-zupa-z-fasoli-mung/154

Składniki:
  • 200 – 250 g fasolki mung (zielone groszki, nie kiełki),
  • 2 litry wody,
  • 3 liście laurowe, 
  • szczypta cynamonu,
  • 3 łyżeczki soli,
  • warzywa: niewielka ilość (np. 1 ziemniak, 1 marchewka, korzeń pietruszki, różyczka kalafioru)
  • łyżka masła,
  • łyżeczka kurkumy,
  • curry,
  • czosnek,
  • cebula,
  • 3 pomidory lub przecier pomidorowy,
  • ostra papryka w proszku,
  • olej
Wykonanie:
Do wody wrzucamy opłukaną i przebraną fasolkę, dodajemy liście laurowe, cynamon, 3 łyżeczki soli. Gotujemy 15-20 minut. Następnie dodajemy masło i kurkumę, wrzucamy pokrojone w kostkę warzywa, gotujemy aż warzywa będą miękkie a fasolka będzie rozgotowana. W rondelku rozgrzewamy olej, wrzucamy kminek indyjski, cebulę pokrojoną. Kiedy cebulka się zarumieni dodajemy curry, trochę ostrej papryki, zgnieciony czosnek, na koniec pomidory lub przecier, chwilę smażymy i wrzucamy do zupy. Zupę podajemy z ugotowanym ryżem
.



 Bardzo łatwa w przygotowaniu. Niewątpliwie dużym ułatwieniem jest to, że fasolki nie trzeba wcześniej moczyć aby szybko zmiękła. Tak naprawdę zupa wydaje mi się bardziej wyrazista w smaku następnego dnia po ugotowaniu - oczywiście intensywność przyprawienia zależy od upodobań. Świetnie pasuje do tego ryż (nawet do tego pokrojonego ziemniaka). Nie wiem czy zupa oczyszcza :), na pewno rozgrzewa i dlatego jak najbardziej ją polecam.

poniedziałek, 29 października 2012

Na cebulkę

Zupa cebulowa według przepisu, który dawno, dawno temu otrzymałam od koleżanki (autorki bloga http://3poziomy.blogspot.com/, który szczerze polecam)  i właśnie odnalazłam w zeszycie z przepisami z czasów, gdy jeszcze nie było internetu :).

Składniki:
  • 6 średnich cebul,
  • 6 kromek ciemnego żytniego chleba,
  • 6 szklanek chudego rosołu,
  • masło,
  • ser żółty,
  • czosnek,
  • gałka muszkatołowa,
  • curry,
  • imbir,
  • goździki,
  • sól i pieprz

Wykonanie:
Cebule obieramy, kroimy w plasterki i smażymy na maśle, aby nabrały złocistego koloru. Osobno, również na maśle, obsmażamy chleb. Do obsmażenia można dodać czosnek. Usmażoną cebulę rozgotowujemy w rosole. Przecieramy zupę przez sito, dodajemy odrobinę gałki muszkatołowej, curry, imbiru, goździków, sól i pieprz do smaku. Ilość przypraw korzennych zależy od upodobań ale lepiej dać mniej, niż za dużo. Zupę podajemy w głębokich miseczkach, z grzankami posmarowanymi czosnkiem i posypaną żółtym serem.



Przepis jest naprawdę banalnie prosty - jedyny wysiłek to przecieranie cebuli przez sitko. Wersja dla zapracowanych: można użyć blendera :) Zupa jest naprawdę pyszna, radzę jednak uważać z przyprawami - najlepiej aby lekki aromat cebuli był wciąż wyczuwalny pomimo imbiru i curry. Rozgrzewająca, idealna w zimny dzień!

poniedziałek, 22 października 2012

Barszcz ukraiński

Z cyklu dań klasycznych - barszcz ukraiński według przepisu z kwestii smaku. Oryginalny przepis tutaj: http://www.kwestiasmaku.com/kuchnia_polska/zupy/barszcz_ukrainski/przepis.html

Składniki:
  • 5 łyżek suchej fasoli Piękny Jaś,
  • 2 listki laurowe,
  • 1 ząbek czosnku, 
  • 3 średnie buraczki, 
  • 3 podudzia z kurczaka,
  • włoszczyzna (1 marchewka, 1/2 pietruszki, kawałek pora i białej kapusty),
  • 1/2 cebuli,
  • 2 ziemniaki,
  • 3 łyżki posiekanej natki pietruszki, 
  • 2 łyżki przecieru pomidorowego, 
  • 2 łyżki soku z cytryny, 
  • 1/2 szklanki śmietany 18%,
  • 1 łyżka mąki,
  • sól, pieprz

Wykonanie: 
Fasolę opłukać, zalać 1 szklanką wody, posolić i zagotować. Odstawić z ognia, przykryć i zostawić na 2 godziny. Ugotować do miękkości w tej samej wodzie z dodatkiem obranego czosnku i listków laurowych. W razie konieczności dolać wody. Buraczki umyć, osuszyć, każdy zawinąć w folię aluminiową, ułożyć na blasze do pieczenia i piec do miękkości w piekarniku nagrzanym do 200 stopni, przez około 1 godzinę. Obrać i zetrzeć na dużych oczkach tarki. Kurczaka umyć, włożyć do dużego garnka i zapełnić go wodą do 3/4 objętości. Posolić i gotować przez 2 godziny na małym ogniu. Dodać obraną i pokrojoną w plasterki marchewkę, obraną pietruszkę, pokrojonego w paseczki pora oraz kapustę. Następnie dodać posiekaną w drobną kosteczkę cebulę oraz obrane i pokrojone w kosteczkę ziemniaki. Zagotować i dodać fasolkę wraz z wywarem, a po 5 minutach starte buraczki, natkę pietruszki oraz przecier pomidorowy. Jeszcze raz zagotować, zdjąć z ognia i wlać sok z cytryny (zatrzyma kolor zupy). Starać się jak najmniej zupę podgrzewać po dodaniu buraczków, gdyż spowoduje to utratę jej intensywnego koloru i przechodzenie z bordowego w czerwono - pomarańczowy. Do zupy wlać śmietanę wymieszaną z mąką i rozprowadzoną z kilkoma łyżkami zupy. Doprawić solą oraz pieprzem. Po dodaniu śmietany, zupy już nie zagotowywać.






Jakiś taki mało esencjonalny wyszedł ten barszcz. Nie wiem czy to kwestia wywaru z kurczaka czy buraków ale bardziej przypomina to zwykłą zupę warzywną niż barszcz. Doprawiłam też odrobinę octem bo bez tego nie było w zupie żadnego smaku. Jestem trochę zawiedziona tym przepisem. Następnym razem poszukam innego.

 

czwartek, 18 października 2012

Pho bo tai

... czyli zupa pho z polędwicy wołowej według przepisu znalezionego tutaj: http://www.niam.pl/pl/artykul/644-wietnamska_zupa_pho

Składniki:
  • około 1,5kg wołowiny,
  • 0,5kg kości wołowych,
  • 0,5kg surowego makaronu ryżowego,
  • 3 łyżki sosu rybnego,
  • 1limonka,
  • 150g kiełków fasoli mung,
  • 4 cebule dymki,
  • 2 białe cebule,
  • 1 czerwona cebula,
  • około 4cm kawałek świeżego imbiru,
  • 2 papryczki chili,
  • 3 ząbki czosnku,
  • 0,5 pęczka świeżej kolendry,
  • 0,5 pęczka bazylii (najlepiej tajskiej),
  • 2 sztuki anyżu w gwiazdkach,
  • laska cynamonu,
  • sól,
  • świeżo zmielony pieprz,
  • 2 łyżki oliwy z oliwek

Wykonanie
Mięso i kości myjemy pod bieżącą, zimną wodą. Część mięsa, około 150-200g odkładamy, aby później je podsmażyć.Wkładamy  kości do dużego garnka i zalewamy dużą ilością wody. Gotujemy na małym ogniu przez 2-3 godziny. W trakcie gotowania usuwamy szumowiny. Cebule obieramy z łupin. Białe cebule kroimy w ćwiartki, wstawiamy do mocno rozgrzanego piekarnika i podpiekamy na złoty kolor. Dodajemy cebulę do gotującego się wywaru. Dodajemy do kości pokrojone na kawałki mięso, cynamon oraz anyż i gotujemy przez kolejne 2 godziny. Jeśli woda za bardzo się wygotowała dolewamy trochę wrzątku. Wyławiamy mięso, kroimy je w dość cienkie paski. Wyjmujemy kości. Przecedzamy zupę przez gęste sito. Ponownie wkładamy mięso. Imbir obieramy ze skórki, kroimy na kawałki, a następnie podsmażamy na patelni bez dodatku tłuszczu. Ponownie gotujemy zupę. Dodajemy imbir, sok wyciśnięty z limonki, sos rybny, przeciśnięty przez praskę czosnek, sól i pieprz. Odłożone wcześniej mięso kroimy w cienkie plasterki i bardzo lekko podsmażamy na oliwie. Odlewamy 2 szklanki zupy, wlewamy ją do osobnego garnka i zagotowujemy, zestawiamy, a następnie zanurzamy w niej makaron ryżowy. Moczymy aż zmięknie. Odcedzamy makaron, a pozostały płyn z powrotem wlewamy do zupy. Papryczki kroimy na pół i usuwamy z nich gniazda nasienne, po czym drobno kroimy. Kolendrę i bazylię dokładnie myjemy, osuszamy i siekamy. Dymkę drobno kroimy, czerwoną cebulę kroimy w cienkie półplasterki. Makaron dzielimy na porcje, układamy na nim podsmażoną wołowinę, czerwoną cebulę i dymkę, chili, kolendrę i bazylię. Całość zalewamy wrzącą zupą.



Jest z tym trochę pracy - jak na zupę :) Jednak polecam miłośnikom azjatyckich smaków bo naprawdę warto spróbować przygotować ją samodzielnie. Zrezygnowałabym jedynie z soli gdyż sos rybny jest wystarczająco słony (jak dla mnie przynajmniej). Wołowinka delikatna i krucha dzięki krótkiemu gotowaniu. Kiełki zostały pominięte w opisie przygotowania ale wystarczy je włożyć do talerza wraz z makaronem, cebulą i chili. W wersji zupełnie uproszczonej można skorzystać z gotowej pasty dostępnej w sklepach z azjatycką żywnością i postępować zgodnie z przepisem na opakowaniu :) A ja przymierzam się już do wersji drobiowej - pojawi się tutaj niedługo.

poniedziałek, 8 października 2012

Pikantna zupa warzywna

Dziś coś z przepisów otrzymanych od mojej Mamy - pikantna zupa warzywna.

Składniki:
  • duża puszka pomidorów,
  • strąk czerwonej papryki,
  • 250 g marchewki,
  • 3 dymki,
  • 2 cebule,
  • ketchup,
  • sos sojowy,
  • curry,
  • chilli w proszku (użyłam startych w moździerzu suszonych płatków chilli),
  • 3 szklanki bulionu drobiowego,
  • pierś z kurczaka,
  • 2 łyżki oleju

Wykonanie:
Cebulę obrać, posiekać. Podsmażyć na 2 łyżkach rozgrzanego oleju. Zalać bulionem. Dodać obraną i pokrojoną w kawałki marchewkę. Gotować 25 minut. Paprykę opłukać, usunąć gniazdo nasienne. Następnie pokroić w paski. W trakcie gotowania razem z pomidorami dodać do zupy. Zupę odstawić z ognia, ewentualnie lekko ją zmiksować. Doprawić ketchupem, solą, pieprzem, curry, chilli i kilkoma kroplami sosu sojowego. Mięso opłukać, pokroić w drobne kawałki. Podsmażyć na oleju. Dymkę obrać, pokroić. Razem z mięsem wrzucić do zupy. Całość gotować 5 minut. Podawać z białym pieczywem.


Zupa smakuje dokładnie tak, jak pamiętam z domu - czyli przepis jest bardzo dobry :) Nie ma znaczenia czy pomidory z puszki będą całe czy też w kawałkach skoro i tak zostaną zmiksowane. Aby zupa była naprawdę pikantna należy odpowiednio dobrać ilość przypraw, w zależności od upodobań oczywiście. Sypnęłam jakieś trzy łyżki sproszkowanego chilli, po łyżeczce curry, pieprzu i soli. Czuć lekko palący smak na języku ale nie za mocno - tak jak lubię. Idealnie rozgrzewa w tak chłodny dzień jak dziś. W wersji wegetariańskiej wystarczy zrezygnować z kurczaka. Do zupy doskonale pasuje świeża bagietka. Polecam!

piątek, 20 lipca 2012

Krem z cukinii

Dziś coś na szybko i bardzo zdrowo - zupa krem z cukinii według przepisu z biblii smaków. Oryginalny przepis tutaj: http://bibliasmakow.pl/zupa-krem-z-cukinii/

Składniki:
  • 2 średnie cukinie,
  • 1 por,
  • 1 marchewka,
  • 1 pietruszka,
  • 1½ łyżki masła,
  • 1 szalotka,
  • 2 ząbki czosnku,
  • 2 łyżki orzechów nerkowca (u mnie bez),
  • 2 łyżki jogurtu lub śmietany,
  • sól,
  • pieprz,
  • liście bazylii do dekoracji
Wykonanie:
W dużym rondlu rozpuszczamy masło, na którym 5 minut dusimy posiekany lub wyciśnięty czosnek i drobno pokrojoną szalotkę. Następnie dodajemy warzywa pokrojone w kostkę:  cukinię, por, marchewkę, pietruszkę. Po 10 minutach dolewamy trzy szklanki wody i gotujemy 20 minut. Miksujemy i doprawiamy solą i pieprzem. Podajemy na ciepło lub na zimno dekorując każdy talerz łyżeczką jogurtu, łyżeczką orzechów nerkowca i liściem bazylii.



Szukałam przepisu, który pozwoliłby mi wykorzystać świeże warzywa z działki rodziców. Krem ogólnie spełnia moje wymagania choć nazwałabym go jednak kremem z warzyw - dominuje tu jednak smak pora i cebuli a nie cukinii. Bardzo łatwy w przygotowaniu. Lekki, letni smak. Polecam!

niedziela, 8 lipca 2012

Oj nie...

A jednak - ideały nie istnieją... Już myślałam, że wszystkie potrawy z książki "Gotuj i chudnij" to gwarancja pysznego smaku i mniejszej ilości kalorii a tu takie rozczarowanie. Mowa o zupie z opiekanego bakłażana z harissą i pomarańczą.

Składniki:
  • 1 mały bakłażan,
  • 1/4 łyżeczki różowej harissy,
  • 375 ml dobrego, pikantnego bulionu drobiowego,
  • 100 g odcedzonej cieciorki z puszki,
  • sok z 1 pomarańczy,
  • sól, świeżo zmielony czarny pieprz


Wykonanie:
Opiecz bakłażana bezpośrednio nad ogniem (nad grillem lub nad palnikiem gazowym). Za pomocą szczypiec obracaj od czasu do czasu, aż się przypiecze ze wszystkich stron. Cały proces zajmie 10 minut i jest kluczowy dla zupy. Gdy bakłażan jest opieczony i zmienił kształt, obierz go ze skórki palcami i wrzuć do miksera wraz z innymi składnikami. Zmiksuj na gładką masę. Podgrzej zupę, przypraw, jeśli trzeba, i podawaj z łyżką jogurtu oraz odrobiną skórki pomarańczowej.


Zupa smakuje niestety podobnie jak wygląda - nieciekawie. Mdły smak bez wyrazu. Na pewno gwarancja małej ilości kalorii bo po prostu nie chce się tego jeść. Nie polecam.

środa, 27 czerwca 2012

Dla zmęczonych zimnym wiatrem

Chłód na zewnątrz wymaga dobrej, rozgrzewającej zupy. Początkowo myślałam o rosole ale ostatnio zasmakowałam w azjatyckich smakach i dlatego wypróbowałam przepis Nigelli Lawson na zupę ostro - kwaśną z książki "Nigella gryzie".

Składniki:
  • 1 1/2 l rosołu z kurczaka,
  • 1 czubata łyżka pasty tom yam (można zastąpić czerwoną pastą curry),
  • 4 drobno posiekane liście limonki kafryjskiej,
  • 1 łodyga grubo posiekanej trawy cytrynowej - tylko jej delikatny środek,
  • sok z 1 limonki,
  • 4 łyżki sosu rybnego,
  • 3 małe, świeże, drobno posiekane czerwone lub zielone papryczki chilli,
  • 1 łyżeczka cukru,
  • 150 g pieczarek: przekrojonych na pół lub w ćwiartki - zależnie od ich wielkości,
  • 500 g oczyszczonych surowych krewetek (rozmrożonych jeśli były zamrożone),
  • 5 pokrojonych w piórka małych dymek,
  • niewielki pęczek kolendry

Wykonanie:
W dużym garnku podgrzać rosół i pastę tom yam wraz z liśćmi limonki, trawą cytrynową, sokiem z limonki, sosem rybnym, papryczkami chilli i cukrem. Doprowadzić do wrzenia, dodać grzyby i kilka minut gotować na wolnym ogniu. Następnie włożyć krewetki oraz dymki i podgrzewać kolejne dwie lub trzy minuty, aż krewetki będą ugotowane ale wciąż jędrne. Posypać odrobiną kolendry, a resztę kolendry postawić na stole, by każdy posypał sobie taką ilością, na jaką ma ochotę.



Wersja z krewetkami i bez (dla mnie). Dałam też żółtą pastę curry zamiast czerwonej bo akurat miałam otwartą i nie chciałam żeby zupa była mocno pikantna.O to właśnie chodziło - rozgrzewająca, pyszna zupa na chłodny dzień.

niedziela, 17 czerwca 2012

Tom Kha Gai - tajska ostra zupa z kurczakiem

Szukając przepisu na zupę z kurczakiem tandoori, którą ostatnio jadłam w restauracji i byłam zachwycona trafiłam na coś innego - równie interesującego: Tom Kha Gai - tajską zupę z kurczakiem. Oryginalny przepis tutaj: http://kuchniaprezydentowej.blogspot.com/2011/07/tom-kha-gai.html

Składniki:
  • 0,5 l wywaru z warzyw (można zastąpić z kostki rosołowej :>),
  • 100 g grzybów słomianych (lub pieczarek, najlepiej ciemnych i małych, ale białe też mogą być),
  • 150 g filetów z piersi kurczaka,
  • 1 gałązka trawy cytrynowej,
  • 4 listki cytrynowe,
  • 4 plasterki świeżego kłącza galangi (albo świeżego imbiru),
  • 1 łyżeczka czerwonej pasty curry,
  • 1 łyżka smabal oelek, (można kupić lub zrobić według przepisu poniżej)
  • 2 łyżki koncentratu pomidorowego,
  • 0,2 l mleczka kokosowego,
  • 2-3 łyżki soku z cytryny,
  • 1 łyżka cukru palmowego lub trzcinowego,
  • 2 łyżki sosu rybnego lub ostrygowego,
  • 1 papryczka chili,
  •  kilkanaście gałązek grubo posiekanej kolendry
Wykonanie:
Grzyby pokroić na połówki, suszone moczyć w wodzie ok. 15-20 minut. Do gotującego się wywaru z warzyw dodać pokrojone piersi kurczaka, grzyby, pokrojoną w ukośne paseczki trawę cytrynową, liście cytrynowe, galangę lub imbir. Gotować na wolnym ogniu, aż kurczak będzie miękki. Następnie dodać mleczko kokosowe, cukier, sok z cytryny, sos rybny i rozgniecione chili i pastę curry. Zagotować. Doprawić tak, aby zupa była jednocześnie kwaśna, słodkawa i pikantna. Posypać przed podaniem kolendrą.



Gotowałam oczywiście na bulionie warzywnym - nie używam kostek rosołowych ale oczywiście nikomu nie mogę zabronić:) Absolutnie pyszna i łatwa zupa. Jest pikantna (mocno nawet) ale można doprawić ją tak, aby nie spaliła języka. Polecam gorąco! Na pewno jeszcze do niej wrócę

Sambal Oelek (przyprawa z chili i limonki)
Jest to podstawowy sos sambal nazywany matką  wszystkich sambali, nazywany także olek lub ulek (olek oznacza ostre chili)
Składniki:
1 szklanka suszonych chili, Cayenne , Pequin,
6 ząbków czosnku,
3 łyżki sosu z limonki,
1 łyżka oleju, najlepiej z orzeszków ziemnych
Sposób przyrządzenia:
Suszone chili umieszczamy w miseczce, zalewamy gorącą wodą i pozostawiamy na 15 minut. Następnie odsączamy i mieszamy wraz z pozostałymi składnikami w blenderze. W miarę potrzeby można dodać więcej soku z limonki.

sobota, 9 czerwca 2012

Po prostu barszcz...

Barszcz należy do moich ulubionych zup z dzieciństwa - w domu jadło się go z chlebem lub ziemniakami (podanymi osobno). Szukałam przepisu, który nie będzie wymagał użycia koncentratu barszczu ani niczego podobnego. Podstawą powinny być według mnie buraki a nie sztuczne składniki.
Sprawdziłam przepis z bloga domowe-gotowanie.pl - oryginał tutaj:
http://www.domowe-gotowanie.pl/przepisy-zupy/261-barszcz-czerwony-czystyhttp://www.domowe-gotowanie.pl/przepisy-zupy/261-barszcz-czerwony-czysty

Składniki:
  • mięso wołowe z kością (lub kość wędzona) - użyłam rostbefu,
  • włoszczyzna (2 marchewki, pietruszka, kawałek seler),
  • 3 buraki,
  • 2 ząbki czosnku,
  • ocet (lub kwasek cytrynowy),
  • majeranek,
  • liść laurowy, ziele angielskie,
  • sól, pieprz, Vegeta, cukier
Wykonanie: 
Mięso oczyścić, zalać zimną wodą (daję 2 litry) i chwilę pogotować. Po zagotowaniu zebrać pianę z mięsa. Buraki umyć, obrać  i pokroić w grube plastry lub kawałki. Włoszczyznę umyć i obrać. (Można ją pokroić w duże kawałki.) Czosnek obrać. Do podgotowanego mięsa dodać włoszczyznę, buraki, łyżkę octu, czosnek, 2-3 liście laurowe i 2 ziela angielskie. Doprawić łyżką Vegety. Warzywa gotować do miękkości. Barszcz przecedzić przez sitko. Doprawić do smaku octem, majerankiem, solą, cukrem i pieprzem. Podawać z uszkami, ziemniakami lub w filiżance do pasztecików, czy krokietów.


I wersja biało-czerwona czyli z kleksem śmietany: 



Zacznę od Vegety - nie używam i nie polecam doprawiania w ten sposób ale jak kto woli.
Barszcz gotowałam wczoraj i dopiero dziś wydaje mi się odpowiednio "buraczany". Użyłam starych buraków gdyż ostatnie doświadczenie z młodą marchewką bardzo mnie rozczarowało i jakoś unikam młodych warzyw czekając na to, co uda się zebrać z działki rodziców. Zostawiłam również pokrojone buraki bo taką wersję akurat lubię tylko ze śmietaną i chlebem. Do pasztecików dałabym wersję czystą. Ogólnie - przepis dobry, sprawdza się a smak naprawdę mi odpowiada.

środa, 16 maja 2012

Krem ze szparagów

Miałam ogromną ochotę na szparagi (w końcu sezon :>) dlatego dziś znów coś z kwestiasmaku.com a dokładnie zupa krem szparagowa z duszonymi porami i kurczakiem.

Składniki:
  • 150 g piersi kurczaka
  • pęczek szparagów (około 10 szt)
  • 1 mała cebula
  • 2 duże pory
  • 400 g ziemniaków
  • 40 g masła
  • 1 łyżeczka suszonego tymianku
  • 1 litr wody (lub wywar z jarzyn lub kurczaka)
  • sól
  • 1 łyżka oliwy extra vergine
Do podania: np. śmietana 30%, grzanki z chleba, małe grzaneczki czosnkowe do posypania po zupie
 
Wykonanie:

Pierś kurczaka opłukać, osuszyć, odciąć kostki i żyłki, pokroić na 1,5 cm kosteczkę. Szparagi opłukać, odłamać jasne twarde końce (same złamią się w odpowiednim miejscu). Łodygi pokroić na krótsze kawałki. Cebulę obrać i pokroić w kosteczkę. Pory oczyścić z zewnętrznych liści, pozostawić białą oraz jasno zieloną część (część ciemnozielonych liści zachować do dekoracji), przekroić wzdłuż na pół i dokładnie opłukać. Pokroić w poprzek na 1 cm kawałki. Ziemniaki obrać i pokroić w kosteczkę.
W dużym szerokim garnku (najlepiej z grubym solidnym dnem) roztopić masło, dodać tymianek, kurczaka, cebulę, pory i ziemniaki. Smażyć na średnim ogniu przez około 5 minut co chwilę mieszając aż warzywa nieco zmiękną a kurczak będzie z każdej strony wysmażony.
Zwiększyć ogień, wlać wodę (lub wywar) i zagotować. Zmniejszyć ogień do minimum, przykryć i gotować warzywa do miękkości przez około 15 minut. Na 4 - 5 minut przed końcem gotowania dodać szparagi.
Zupę doprawić do smaku solą, wyłowić z zupy główki szparagów i kilka kawałków kurczaka (pozostawić do dekoracji) i zupę zmiksować na gładki krem. Przed podaniem podgrzać w razie konieczności i polać śmietaną 30%. Udekorować odłożonymi główkami szparagów, kawałkami kurczaka i cieniutko pokrojonymi zielonymi końcami porów. Można podawać z grzankami lub chrupiącym pieczywem.

Oto i zupa:





Bardzo gęsta ale na szczęście nie jest "ciężka" w smaku. Szparagów dałam więcej niż w przepisie (jakieś 15 sztuk) a mimo to najbardziej przebija jednak smak kurczaka. Być może zupa powinna jeszcze chwilę odstać i nabrać aromatu skoro szparagi dodane były na samym końcu. Nie mniej jednak polecam gorąco ten przepis jako smaczną potrawę obiadową.

środa, 9 maja 2012

Dzisiejsze menu:
zupa pomidorowa z chilli i bazylią według przepisu z książki i programu "Gotuj i chudnij"
pizza z szynką i pieczarkami (przepis na ciasto znaleziony dawno temu w internecie),
napój truskawkowy według przepisu z książki i programu "30 minut w kuchni" Jamiego Olivera


Ale od początku....
Przepis na zupę:
  • 1 łyżka oliwy,
  • 1 drobno posiekana cebula (użyłam czerwonej cebuli),
  • 2 ząbki czosnku, obrane i zmiażdżone,
  • szczypta suszonych wiórków chilli (więcej, jeśli ktoś woli bardziej pikantną zupę),
  • 400 g podłużnych pomidorów z puszki,
  • sól, świeżo zmielony, czarny pieprz,
  • szczypta cukru,
  • garść grubo siekanej bazylii,
  • 2 łyżki niskotłuszczowej gęstej śmietany

Podgrzej oliwę w rondlu, zeszklij cebulę i czosnek, dodaj chilli i smaż jeszcze minutę.
Dodaj pomidory, dwukrotnie nalej wody do pustej puszki i wlej do rondla.
Przypraw solą, pieprzem i cukrem. Doprowadź do wrzenia. Gotuj na wolnym ogniu 30 minut.
Dodaj bazylię i łyżkę śmietany. Wszystko zmiksuj ręcznym blenderem.
Skosztuj, dopraw i podawaj.  

 Zupa rzeczywiście się udała. Jeśli ma być bardziej pomidorowa bazylię należy dodać rzeczywiście na samym końcu. Jeśli bardziej ziołowa - można ją dodać troszkę wcześniej i odstawić jeszcze przed zmiksowaniem na kilkanaście minut.


Przepis na super cienkie ciasto na pizzę (znaleziony gdzieś w sieci):

  • 1 i 3/4 szklanki mąki (szklanka 200ml),
  • 1/2 szklanki letniej wody (temperatura ok. 37-38 stopni),
  • 2 dkg drożdży,
  • 1/2 łyżeczki soli,
  • 1/2 łyżeczki cukru,
  • 2 łyżki oleju
Z drożdży, cukru, połowy wody i 2-3 łyżek mąki zrobić rozczyn i pozostawić do wyrośnięcia.
Mąkę przesiać do miski, dodać sól, olej, resztę wody i wyrośnięte drożdże. Wyrabiać ciasto do momentu, aż zacznie odchodzić od rąk i stanie się puszyste. Tak przygotowane ciasto można odstawić na chwilę kiedy szykujemy składniki pizzy, nie wymaga ono jednak wyrastania.
 Dużą blachę posmarować tłuszczem i posypać mąką. Ciasto cienko rozwałkować nadając kształt koła jednocześnie robiąc grubszy brzeg. Środek posmarować sosem pomidorowym, reszta składników według uznania. Piec ok. 8-10 minut w temperaturze 220-240 stopni.






W ramach deseru napój truskawkowy zgodnie z przepisem Jamiego Olivera:
Składniki:
  • 400g truskawek świeżych lub mrożonych,
  • kilka gałązek świeżej mięty,
  • 1/2 cytryny,
  • ok. 1/2 litra lodu w kostkach,
  • drobny cukier do smaku

Wykonanie:
Oberwij szypułki z truskawek. Wrzuć owoce do blendera razem z garścią lodu w kostkach, kilkoma listkami mięty i sokiem z 1/2 cytryny. Zalej owoce taką ilością wody, żeby je pokryła i zmiksuj. W tym czasie napełnij duży dzbanek do połowy lodem. Skosztuj napój i dosłódź, jeśli trzeba. Przelej do dzbanka i wymieszaj drewnianą łyżką. 

Efekt:



Smacznego :)