Składniki:
- 50 dag mąki krupczatki,
- 1 kostka (25 dag) margaryny,
- 1 jajko,
- 1 szklanka cukru,
- 1 torebka proszku do pieczenia (na 50 dag mąki),
- 1 łyżka rumu lub brandy lub kilka kropli aromatu rumowego lub arakowego,
- 5 dużych jabłek (najlepiej antonówek),
- skórka otarta z 1 cytryny,
- cukier puder wymieszany z cukrem waniliowym - do posypania,
- tłuszcz i tarta bułka do formy
Wykonanie:
Mąkę przesiać z proszkiem do pieczenia i posiekać tępym nożem z zimnym tłuszczem, wymieszać z jajkiem oraz cukrem i alkoholem, szybko wyrobić na jednolite ciasto. Połowę ciasta zawinąć w folię spożywczą i włożyć do zamrażalnika. Pozostałym ciastem wyłożyć tortownicę i posypać tartą skórką cytryny. Wstawić do nagrzanego piekarnika (200 stopni) na 20 minut, aby ciasto nabrało słomkowego koloru. Na podpieczone ciasto zetrzeć na tarce z dużymi otworami umyte jabłka ze skórką, a na jabłka zetrzeć na tej samej tarce schłodzone ciasto. Ponownie wstawić do nagrzanego piekarnika i piec 20 minut. Gotową szarlotkę posypać przez sitko cukrem pudrem wymieszanym z cukrem waniliowym.
Wszystko brzmi banalnie prosto jednak zagniecione ciasto wydawało mi się zbyt miękkie. Być może tak miało być ale nie dało się go ładnie rozwałkować i przenieść do tortownicy - kawałkami ciasta wyklejałam dno formy. Podczas testowania przepisów nie dyskutuję z autorem a ewentualne ulepszenia wykorzystuję następnym razem. Jeśli zdecyduję się na tę szarlotkę jeszcze raz dam pewnie odrobinę więcej mąki bo mam wrażenie, że powinna być bardziej krucha (w końcu do takich ciast używa się krupczatki). Idealna masa, według mojej opinii, pozostaje wilgotna ale jednocześnie jest zwarta. Tym bardziej, że sok z owoców lekko rozmiękcza ciasto. Nie mniej jednak jabłka ze skórką fajnie zachowują swój aromat podczas pieczenia. Ostatecznie posypałam szarlotkę jedynie cukrem pudrem bo całość okazała się naprawdę bardzo słodka. Genialnie smakuje z domowymi lodami dulce de leche.
Wygląda zjawiskowo! Takiej jeszcze nie jadłam, ale bardzo chętnie spróbuję, bo kiedy, jeśli nie teraz, kiedy jabłek jest bez liku? :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!