Składniki:
naleśniki:
- 50 ml oleju,
- 50 ml wody gazowanej,
- 250 ml mleka,
- 1 jajko,
- mąka (ok. 160 g),
- sól,
- pieprz,
- olej do smażenia
- 1 włoszczyzna (marchew, pietruszka, por, seler),
- 300 g mięsa wieprzowego, np. łopatki,
- 1 duża cebula,1 bułka kajzerka,
- 1 jajko,
- 2 łyżki gęstej śmietany,
- sól,
- pieprz,
- olej do smażenia
- 100 g bułki tartej,
- 1 jajko,
- 3 łyżki mleka,
- sól,
- pieprz,
- olej do smażenia
Wykonanie:
Włoszczyznę obierz i umyj. Mięso oczyść, umyj i przekrój na pół. Przełóż włoszczyznę i mięso do garnka, zalej 2 litrami zimnej wody i zagotuj. Gdy mięso będzie miękkie, wyjmij je z garnka i dwukrotnie zmiel w maszynce. Cebulę obierz, pokrój w drobną kostkę i przesmaż na oleju, lekko przestudź. Do mięsa dodaj cebulę, jajko, namoczoną w wodzie i odciśniętą bułkę oraz śmietanę. Wszystko dokładnie wymieszaj. Dopraw solą i pieprzem. Przygotuj naleśniki: w misce roztrzep jajko, dolej mleko, wodę i olej. Całość dobrze zmiksuj, dopraw solą i pieprzem, następnie stopniowo dodawaj przesianą mąkę, aż uzyskasz kremową konsystencję ciasta naleśnikowego. Odstaw ciasto do lodówki na godzinę, aby dojrzało. Smaż naleśniki na gorącej patelni z małą ilością oleju z dwóch stron na złoty kolor. Na każdy naleśnik nałóż porcję farszu, załóż do środka dwa boki i zawiń w rulon. Przygotuj tak wszystkie krokiety. W misce roztrzep jajko, dodaj mleko i dopraw solą i pieprzem. Gotowe krokiety maczaj w jajku, a następnie obtaczaj w bułce tartej i smaż na oleju ze wszystkich stron na rumiany kolor. Podawaj na gorąco z surówką albo jako dodatek do czystych zup, np. barszczu czerwonego.
Rady: Najlepsze do farszu będzie mięso użyte wcześniej do przygotowania rosołu. Farsz możesz zmodyfikować tak, jak lubisz, np. możesz dodać 2 posiekane i przesmażone z cebulą ząbki czosnku i doprawić całość ziołami.
Ciasto na naleśniki wyszło zbyt gęste więc te 160 g mąki to jednak troszkę za dużo. Wyszło dość delikatne. W kilku naleśnikach zrobiły się małe dziurki podczas faszerowania. Jeśli ktoś nie ma czasu to wystarczy zrobić zwykłe ciasto naleśnikowe (bez odstawiania do lodówki). Farsz wymagał mocnego doprawienia m.in. czosnkiem ale okazał się bardzo bardzo smaczny - użyłam wołowiny i warzyw z rosołu. Najbardziej obawiałam się panierowania i ponownego smażenia ale nie było to wcale trudne - nic się nie rozpadło :) Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona efektem końcowym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz