Składniki:
- 250 g polędwicy wieprzowej,
- 100 g liści młodego szpinaku,
- 4 filety anchois, osączone z oleju i drobno posiekane,
- 1 drobno posiekany ząbek czosnku,
- 1 łyżka oliwy extra vergine Monini,
- sok z połówki cytryny,
- 1/2 łyżeczki musztardy Dijon,
- świeżo zmielony, czarny pieprz
Wykonanie:
Podczas przygotowywania mięsa rozgrzej mocno patelnię grillową. Pokrój polędwicę na plastry centymetrowej grubości, włóż między dwa kawałki folii (po cztery) w pewnej odległości od siebie i lekko je rozbij za pomocą wałka do ciasta, aby kawałki równo się spłaszczyły - tak, by były jak najcieńsze, ale żeby nie zrobiły się w nich dziury. Nie przesadzaj z precyzją, to w końcu gotowanie, a nie egzamin. Każdy plaster posmaruj z obu stron oliwą (pędzlem lub palcami), by zapobiec przywieraniu, i połóż na gorącej patelni grillowej. Ważne, by plastry nie nachodziły na siebie, więc w razie konieczności smaż je partiami. Dobrze podsmaż mięso z jednej strony (około 4 minut - powinny pojawić się ślady od kratek grilla), a potem z drugiej (niecałą minutę). W trakcie smażenia przyrządź dressing: połącz anchois i czosnek z oliwą, sokiem z cytryny, musztardą i sporą ilością czarnego pieprzu. Połóż na talerzu garść szpinaku, na nim 3-4 kawałki mięsa i polej obficie dressingiem.
Nie rozbijałam za bardzo mięsa bo wolę kawałki do przegryzienia. Całość pyszna i naprawdę banalnie prosta w przyrządzeniu. Pasuje do tego ciabatta i kieliszek wina :) Polecam!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz