Składniki:
- 400 ml skondensowanego mleczka kokosowego light z puszki,
- 1 czubata łyżka zielonej tajskiej pasty curry,
- 2 łyżeczki sosu rybnego,
- 1 łyżeczka cukru trzcinowego,
- sok z połowy limonki,
- 2 drobno pokrojone liście limonki lub łyżeczka liści limonki ze słoika,
- 200 g surowych obranych krewetek królewskich,
- 50 g groszku,
- 50 g fasolki szparagowej, przeciętej na pół,
- 50 g groszku cukrowego, w strąkach, przeciętych skośnie na pół,
- 50 g szparagów,
- szczypta kolendry
Ryż aromatyczny:
- 100 g ryżu basmati,
- sól,
- 1 kawałek trawy cytrynowej, przecięty na pół i zmiażdżony,
- 1 czerwona papryczka chilli, bez nasion, przekrojona na pół,
- 3 plasterki imbiru,
- 1 ząbek czosnku
Wykonanie:
Wsyp do rondla ryż, dodaj sól, trawę cytrynową, chilli, imbir i czosnek. Wlej tyle wody, by przykryła ryż z centymetrowym zapasem i doprowadź do wrzenia. Gotuj pod przykryciem na wolnym ogniu 8 minut. Ryż powinien wchłonąć prawie całą wodę - ma być wilgotny. Zdejmij garnek z ognia i zostaw w ciepłym miejscu pod przykryciem na 10 minut, aby wchłonął resztę wody. Przed podaniem wyjmij trawę cytrynową i chilli.
W trakcie przygotowywania ryżu podgrzej w drugim rondlu mleczko kokosowe, dodaj pastę curry i mieszaj, aż się rozpuści. Wlej sos rybny, przypraw cukrem, sokiem i liśćmi limonki, zamieszaj, a następnie wrzuć krewetki, groszek, fasolkę szparagową, strączki słodkiego groszku i szparagi. Gotuj na małym ogniu przez 3 minuty (to ważne - w przeciwnym razie mleko się zetnie) do czasu aż krewetki będą różowe i twarde, a warzywa lekko kruche. Posyp curry kolendrą i podawaj z ryżem.
Jeśli chodzi o obieranie świeżych krewetek to nie jest to takie straszne jak się wydaje. Wystarczy przytrzymać krewetkę kciukiem i palcem wskazującym tuż za główką i odciągnąć. Pancerzyk również dość łatwo się ściąga. Przy okazji polecam też patroszenie krewetek - zwłaszcza większych niż koktajlowe - na pewno wszyscy jedzący będą nam za to wdzięczni :) Należy delikatnie naciąć zewnętrzny grzbiet krewetki i wyciągnąć ciemne jelitko - może niezbyt fajnie to brzmi ale warto, gdyż ich pozostawienie może spowodować kwaśny smak krewetki po ugotowaniu.
Sama nie spróbowałam tego dania ale recenzja była pochlebna - myślę, że można na niej polegać :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz