poniedziałek, 17 grudnia 2012

kurczak "imperialny" Jamiego

Pieczony kurczak "imperialny" z ziemniakami według przepisu Jamiego Olivera z programu "Jamie odkrywa Wielką Brytanię". (przepis pobrałam z portalu kuchnia+)

Składniki
  • kurczak z wolnego chowu o wadze około 1,4 kg
marynata:
  • po jednej kopiastej łyżeczce roztartego czosnku, startego świeżego imbiru i startego świeżego chili,
  • 1 kopiasta łyżka przecieru pomidorowego,
  • po kopiastej łyżeczce mielonych nasion kolendry, kurkumy, garam masali i mielonego kminu,
  • 2 kopiaste łyżki naturalnego jogurtu,
  • 2 cytryny,
  • 2 płaskie łyżeczki soli morskiej
sos:
  • 1 laska cynamonu,
  • 3 małe czerwone cebule,
  • 10 goździków,
  • 3 łyżki octu z białego wina,
  • 3 łyżki sosu Worcestershire,
  • 3 płaskie łyżki mąki,
  • woda lub bulion,
  • opcjonalnie: jogurt naturalny, do podania
ziemniaki:
  • kilka ziemniaków,
  • pomidorki koktajlowe,
  • papryczka chilli,
  • kumin, garam masala, nasiona gorczycy,
  • główka czosnku,
  • kolendra,
  • oliwa,
  • masło
Wykonanie:
Mięso na udkach kurczaka nakrójcie kilka razy aż do kości. Weźcie brytfankę trochę większą od kurczaka, przełóżcie do niej wszystkie składniki marynaty i dokładnie wymieszajcie. Włóżcie czyste gumowe rękawice i wmasujcie marynatę w kurczaka, z wierzchu i od środka. Nie żałujcie marynaty! Idealnie byłoby zostawić kurczaka na noc w lodówce. Nagrzejcie piekarnik do temperatury 200 stopni Celsjusza. Tak ustawcie półki w piekarniku, żeby brytfanka z kurczakiem stała na dnie, na prętach półki, a ziemniaki żeby można było wstawić na górze. Ziemniaki (większe przekrojone na pół) wrzućcie do garnka z osolonym wrzątkiem i cytryną w całości i gotujcie 15 do 20 minut, aż będą miękkie. Odcedźcie ziemniaki i odstawcie, żeby odparowały. Cytrynę nakłujcie kilka razy ostrym nożem i włóżcie do środka kurczaka. Przełóżcie kurczaka na talerz. Na dnie brytfanki ułóżcie pokrojoną w duże kawałki cebulę, dodajcie cynamon, goździki, ocet i sos Worcestershire i wymieszajcie z mąką. Wlejcie bulion lub wodę i ustawcie brytfankę na dnie. Kurczaka ułóżcie nad brytfanką wprost na prętach półki. Pieczcie godzinę i 20 minut. Drugą brytfankę wstawcie na średni ogień, wlejcie oliwę, włóżcie masło i wsypcie nasiona gorczycy, kminu i garam masalę. Róbcie wszystko szybko, bo jeśli tłuszcz zbytnio się rozgrzeje, nasiona gorczycy będą strzelać po całej kuchni. Przekrójcie główkę czosnku na pół i włóżcie do brytfanki wraz z pokrojonym w plasterki chili i pokrojonymi pomidorami. Dołóżcie odcedzone i odparowane ziemniaki, wymieszajcie wszystko i porządnie posólcie. Posypcie drobno posiekanymi gałązkami kolendry, a listki zostawcie w misce z zimną wodą na później. Po 40 minutach od wstawienia kurczaka do piekarnika dostawcie ziemniaki. Po upieczeniu przełóżcie kurczaka na drewnianą deskę i delikatnie obierzcie skórkę z przypalonej warstwy marynaty, by pod spodem ukazał się idealnie upieczony kurczak. Przetrzyjcie sos przez sito do rondelka i roztrzepcie trzepaczką. Doprowadźcie do wrzenia i albo odparujcie, żeby zgęstniał albo rozcieńczcie wodą – według uznania. Wlejcie do miseczki i polejcie z wierzchu jogurtem. Wyjmijcie z piekarnika ziemniaki i przełóżcie do miski, w której będziecie je podawać. Skwierczące ziemniaki postawcie obok kurczaka na drewnianej desce i gorącego sosu. Posypcie listkami kolendry i podawajcie. Nie ma w życiu piękniejszej chwili!

Przepis jest troszkę niekompletny ale oglądałam ten odcinek więc uzupełniam: do marynaty potrzebne są dwie cytryny, należy dodać skórkę. Dodatkowa cytryna (w całości, ze skórką) jest potrzebna podczas pieczenia kurczaka - najpierw trzeba ją podgotować z ziemniakami (jak w przepisie) a następnie włożyć w środek kurczaka aby nie wysechł podczas pieczenia. Jamie stwierdził, że nigdy w życiu nie jadł niczego lepszego... Hmmm... Kurczak jest rzeczywiście dobry, chyba nawet najlepszy z dotychczas przeze mnie pieczonych ale bez przesady. Mój marynował się całą noc i mocno czuć indyjskie przyprawy. Różnica oczywiście polega na sposobie pieczenia - Jamie wykorzystał swoją "kuchnię na kółkach" - prawdziwy, opalany drewnem piec a ja miałam do dyspozycji piekarnik. Podczas pieczenia podniosłam temperaturę do 240 stopni. Trzeba obserwować na jakim etapie jest skórka. W programie lekko się przypaliła ale to było raczej nie do uniknięcia w piecu. Ziemniaki bardzo dobrze pasują do całości i fajnie uzupełniają danie ale można oczywiście wypróbować ten przepis bez tego dodatku.

1 komentarz: